Tomczyk: to nie jest przypadek, że wydajemy tak ogromne kwoty na obronność

Jacek Siewiera, szef BBN, może opuścić stanowisko przed końcem kadencji prezydenta. - Andrzej Duda kończy swoją kadencję, kończy być prezydentem Polski, a jego współpracownicy próbują sobie ułożyć życie zawodowe - skomentował w programie "#BezKitu" w TVN24 Cezary Tomczyk. Jak uznał, Siewiera na wielu polach całkiem nieźle się sprawdzał i był zupełnym zaprzeczeniem np. Mariusza Błaszczaka. Pytany o posłów PiS, którzy twierdzą, że, po wyborze Trumpa na prezydenta USA ich partia byłaby lepszym łącznikiem gwarantującym lepszą obronę naszych interesów, wiceminister MON wspomniał, że "to Radosław Sikorski kontaktował się z sekretarzem stanu USA, który podkreślał żelazny sojusz między Polską a Stanami Zjednoczonymi". - Powinniśmy ten sojusz pielęgnować i takie wypowiedzi posłów PiS nam w tym bardzo przeszkadzają - stwierdził. Mówiąc o oczekiwaniach Trumpa, żeby kraje NATO wydawały 5 procent PKB na obronność, Tomczyk zaznaczył, że budżet Polski w 2025 roku "będzie rekordowy, jeśli chodzi o obronność". Jak uznał, "to nie jest przypadek, że wydajemy tak ogromne kwoty na obronność". - Przygotowujemy się na każdy scenariusz - dodał.

Następnie w programie Tobiasz Bocheński oraz Krzysztof Hetman komentowali wystąpienie Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim. Europoseł PSL uznał, że "konkretów ze strony Donalda Tuska było bardzo dużo". Europoseł PiS odparł, że "wystąpienie było pełne pustosłowia, zwrotów retorycznych, a nie było konkretów". W jego przekonaniu "premier ślizgał się po ważnych zagadnieniach i próbował udawać Donalda Trumpa".