Bez polityki
Boczarska: aktorstwo potrafi być zawodem misyjnym
Miałam świadomość, że oczekiwania będą spore. Nie ukrywam, że to był dla mnie ogromny stres - mówiła aktorka Magdalena Boczarska o filmie "Różyczka 2". W rozmowie z Piotrem Jaconiem wyznała, że nie pamięta, żeby przy jakimkolwiek innym filmie towarzyszyło jej tak duże skupienie. - Moja bohaterka od początku filmu jest w bardzo skrajnych emocjach i miałam dużo dylematów, jak poprowadzić tę postać, żeby w obrębie silnej emocji, nie zmęczyć sobą widza - tłumaczyła. Aktorka podkreśliła, że czuje się spełniona zawodowo i nie czuje presji, by za swoje role zdobywać nagrody. Zwróciła jednak uwagę, że nagrody "to też jest często potwierdzenie, że droga, którą idziemy, ma sens". - My aktorzy jesteśmy próżni, potrzebujemy docenienia - dodała. Magdalena Boczarska mówiła też o macierzyństwie, które "otworzyło ją na inne pokłady emocjonalności" i sprawiło, że aktorstwo przestało być dla niej sensem życia, a stała się nim rodzina.