Do powstania poszedł z aparatem. Fotografował do ostatniego dnia

Patrol "Agatona" przebiega Chłodną przy skrzyżowaniu z Wronią
Zdjęcia Stefana Bałuka z wystawy "Starba. Fotograf Warszawy 1944"
Źródło: MPW
Dokumentował Powstanie Warszawskie od pierwszego do ostatniego dnia. Większość jego zdjęć poszła z dymem, ale wśród nielicznych, które się zachowały, są fotografie ikoniczne. W plenerowej galerii na Żoliborzu od wtorku można oglądać zdjęcia Stefana Bałuka.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Stefan Bałuk, pseudonim "Starba", "Kubuś", był cichociemnym, powstańcem warszawskim i utalentowanym fotoreporterem. Fotografował przez 63 dni Powstania Warszawskiego, przetrwały zdjęciach z trzech pierwszych.
  • Wystawę "Starba. Fotograf Warszawy 1944" podzielono na dwie części. Pierwsza obejmuje fotografie wykonane w celach wywiadowczych, ale też pokazujące codzienne życie Warszawy.
  • Druga część przedstawia Powstanie Warszawskie, żołnierzy oddziału "Agatona" podczas zbiórki na cmentarzu ewangelicko-augsburskim, patrole powstańcze i budowę barykad w Śródmieściu Północnym i na Woli.
  • Na początku sierpnia ukaże się album ze zdjęciami Bałuka.

W 1944 roku był 30-letnim mężczyzną z bogatym życiorysem. Miał na koncie odbytą służbę w kawalerii i skończone studia na wydziale finansowo-ekonomicznym. We wrześniu 1939 zgłosił się na ochotnika do 9. Batalionu Pancernego w Lublinie. Przez Węgry, Rumunię i Liban ewakuował się do Francji, by służyć w brygadzie pancernej generała Stanisława Maczka. Potem trafił do Wielkiej Brytanii, gdzie też był pancerniakiem. Po szkoleniu w Glasgow został cichociemnym, żołnierzem elitarnej grupy specjalnej Armii Krajowej.

Czytaj także: