Polacy spożywają za dużo leków bez recepty i suplementów diety. Stąd akcja "Leki to nie słodycze"

Leki
Polacy spożywają za dużo leków bez recepty i suplementów diety. Stąd akcja "Leki to nie słodycze"
Źródło: Marek Nowicki/Fakty TVN
Jesteśmy w ścisłej czołówce krajów w Europie, w których kupuje się najwięcej suplementów i leków bez recepty. Każdego dnia trafia do szpitali średnio niemal 100 osób, które zatruły się lekami.

Choć apteka to nie sklep spożywczy, to jednak pacjenci leki bez recepty kupują na potęgę, niczym słodycze. Farmaceuci są bezradni, bo odmówić sprzedaży nie mogą.

- Jedyne, co możemy, to możemy naprawdę wyedukować pacjenta i powiedzieć, jakie mogą być działania niepożądane, jakie niebezpieczeństwa, jakie zagrożenia - przyznał Łukasz Konka, farmaceuta, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi.

30 tysięcy osób zatruło się lekami w 2023 roku

Niebezpieczeństwa są ogromne, świadczą o tym dane NFZ. W 2023 roku do szpitali trafiło 30 tysięcy osób, które zatruły się lekami. Dlatego Główny Inspektor Farmaceutyczny bije na alarm i przypomina, że leki to nie słodycze.

- Hasło, że leki nie są słodyczami, świadczy o tym, że musimy do nich podchodzić bardzo odpowiedzialnie i z bardzo dużą jednak rozwagą. Świadome leczenie, świadome stosowanie leków i przede wszystkim przestrzeganie dawek i czasu stosowania tego leku jest bardzo istotne - podkreślił Łukasz Pietrzak, Główny Inspektor Farmaceutyczny.

W Polsce faktycznie przedawkowujemy leki. Na liście nadużywanych substancji jest między innymi paracetamol, który występuje pod różnymi nazwami handlowymi. Ludzie często nie wiedzą, że przyjmując różne preparaty, tak naprawdę przyjmują to samo.

- Wątroba jest niezwykle mocno niszczona przez ten paracetamol. No i potem możemy pojawić się w kolejce, gdzie czekamy na dawcę wątroby, ponieważ jesteśmy kwalifikowani do przeszczepu. Proszę państwa, to nie jest zabawa - skomentował dr Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny.

"Leczymy się sami krótko, trzy dni"

Polacy należą do europejskiej czołówki, jeżeli chodzi o konsumpcję suplementów diety i leków bez recepty. W tym szaleństwie jest metoda, ale pamiętajmy, że w samoleczeniu ważne jest zachowanie rozsądku.

- Jeżeli już chcemy się koniecznie leczyć, to pamiętajmy, że leczymy się sami krótko, trzy dni. Jeżeli nas coś boli i po trzech dniach dalej boli, to znaczy, że nasze leczenie jest diabła warte i musimy rozmawiać z osobami, które się na tym znają - podkreślił dr Leszek Borkowski.

Znają się lekarze i farmaceuci. Gorzej, jeżeli substancje lecznicze pacjenci kupują poza jakąkolwiek kontrolą, przez internet, w supermarketach i na stacjach benzynowych. Liczba leków, jakie będzie można kupić w ten sposób, zmniejszy się.

Zmniejszą się też opakowania i dawki. - W tym momencie w Ministerstwie Zdrowia podejmowana jest inicjatywa, aby zracjonalizować i uszczegółowić listę leków, a zwłaszcza substancji, które są w obrocie pozaaptecznym - przekazał Łukasz Pietrzak.

Lekami zajadają się nie tylko Polacy. Kampania społeczna "Leki to nie słodycze" ma zasięg ogólnoeuropejski.

Czytaj także: