- Problem krytycznych braków leków jest coraz bardziej dostrzegany zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii Europejskiej. W latach 2022-2024 zgłoszono ponad 130 takich sytuacji.
- U źródeł kłopotów z dostępnością leków w Europie leży przede wszystkim uzależnienie rynku od importu z krajów azjatyckich.
- Więcej artykułów o podobnej tematyce można znaleźć w zakładce "Zdrowie" w tvn24.pl.
Jak czytamy w informacji prasowej opublikowanej przez Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO), niedobory mogą dotyczyć wszystkich kategorii leków, w tym innowacyjnych leków objętych ochroną patentową, leków generycznych (niechronionych patentem) oraz szczepionek. Stają się one krytyczne, gdy w danym państwie nie są dostępne odpowiednie leki alternatywne i aby rozwiązać ten problem, konieczne jest podjęcie skoordynowanych działań na poziomie Wspólnoty. Kontrola wykazała, że w okresie od stycznia 2022 r. do października 2024 r. w państwach UE zgłoszono krytyczne niedobory 136 leków, a najwyższy poziom niedoborów odnotowano w 2023 i 2024 roku.
U źródeł problemu import z Azji
- Niedobory leków mogą mieć poważne konsekwencje dla pacjentów, nadwyrężać systemy zdrowia publicznego i stanowić duże wyzwanie dla lekarzy, aptek i krajów - stwierdził Klaus-Heiner Lehne, członek Trybunału odpowiedzialny za tę kontrolę. - Unia Europejska potrzebuje skutecznego rozwiązania, aby zaradzić krytycznym niedoborom. Musi wyeliminować ich przyczyny, co pozwoli jej wzmocnić strategiczną autonomię - dodał.
Komisja Europejska zidentyfikowała przyczyny problemu. To między innymi przeniesienie dużej części produkcji poza Europę, głównie do Azji. O tym problemie, który przekłada się bezpośrednio na sytuację związaną z bezpieczeństwem lekowym w Polsce, pisaliśmy w tvn24.pl na początku września po tym, jak został opublikowany raport "Bezpieczni w czasie kryzysu. Jak zadbać o zdrowie obywateli i żołnierzy, kiedy świat się chwieje?".
Z publikacji wynikało, że rodzima produkcja pokrywa w Polsce zaledwie 30-40 procent zapotrzebowania na leki. Co gorsza, w przypadku leków z tak zwanej listy krytycznej (czyli kluczowych w sytuacjach zagrożenia zdrowia publicznego) samowystarczalność wynosi poniżej 20 procent. Nieciekawie przedstawiała się też sytuacja z produkcją substancji czynnych (API), kluczowych dla osiągnięcia efektu terapeutycznego. Ponad 70 procent tych, które są wykorzystywane do produkcji leków w Europie, dostarczają Chiny i Indie. W przypadku niektórych grup terapeutycznych uzależnienie to sięga 90 procent. W Polsce ponad 80 procent API pochodzi z importu, głównie z Azji. U źródeł problemu leżą przede wszystkim względy ekonomiczne.
- To, że leki czy substancje czynne są produkowane w Azji, w Chinach, w Indiach, wynika z tego, że tamta produkcja jest dużo tańsza niż w Europie. Dlatego ona tam została przeniesiona. Musimy jednak wrócić i produkować leki tu, w Polsce - komentował dla nas ówczesny wiceminister zdrowia Marek Kos.
Zabrakło ważnego antybiotyku
Jeden z najbardziej jaskrawych przypadków wystąpienia krytycznej sytuacji związanej z brakiem leków dotyczył amoksycykliny, będącej jednym z najczęściej przepisywanych antybiotyków. Jesienią 2022 r. około 50 przedstawicieli branży farmaceutycznej zgłosiło do właściwych organów krajowych niedobory tego leku. Okazało się, że niedobory występowały w 28 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a w 14 z nich uznano je za krytyczne. Wynikały one z wielu przyczyn, w tym ze zwiększonego popytu, opóźnień w produkcji, ograniczonej zdolności produkcyjnej i rosnących kosztów energii.
Europejski Trybunał Obrachunkowy zwrócił w swoim sprawozdaniu uwagę na to, że na producentach leków spoczywa obowiązek zapewnienia ciągłości. W praktyce nie jest on jednak skutecznie egzekwowany. Dlatego część państw UE zaczęła gromadzić zapasy na własną rękę, bez koordynacji z innymi krajami, co zdaniem ETO może pogłębiać problem.
Trybunał zwraca też w raporcie uwagę na rozdrobnienie unijnego rynku leków. Część produktów dopuszczonych do obrotu w UE w ramach współpracy miedzy państwami nie trafia na wszystkie rynki krajowe, a różnice w opakowaniach i barierach handlowych utrudniają redystrybucję w sytuacjach kryzysowych. Do tego różnice cen leków między krajami są znaczące.
Co na to Komisja Europejska?
Komisja Europejska odniosła się w środę do raportu. W opublikowanym stanowisku przypomniała, że zaproponowała szereg inicjatyw legislacyjnych, w tym reformę prawa farmaceutycznego i tzw. Akt o Lekach Krytycznych, które jej zdaniem pozwolą rozwiązać wiele problemów wskazanych przez Trybunał. Bruksela zaznaczyła, że przedstawione propozycje uzupełniają już wdrożone działania, takie jak unijna lista leków krytycznych czy europejska platforma monitorowania niedoborów.
Autorka/Autor: Piotr Wójcik/ap
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock