Komary zabijają więcej ludzi niż wojny. Naukowcy sięgają po sztuczną inteligencję

Komary zabijają więcej ludzi niż wojny. Naukowcy sięgają po sztuczną inteligencję
Komary zabijają więcej ludzi niż wojny. Naukowcy sięgają po sztuczną inteligencję
Źródło: Remigiusz Skierski/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Dla nas, w Polsce, bywają drobną uciążliwością. Dla wielu ludzi na całym świecie są latającym wyrokiem śmierci. Szacuje się, że co roku na Ziemi z powodu komarów umiera milion osób. Z pomocą w obronie ludzi, przed chorobami, które roznoszą, może pomóc sztuczna inteligencja. 

Denga, malaria, zika - wszystkie te choroby mają jeden wspólny mianownik - są przenoszone przez komary. Te małe zwierzęta w wielu miejscach świata są synonimem śmiertelnego zagrożenia.

- Uważamy komara za najgroźniejsze zwierzę na naszej planecie. Bardziej zabójcze niż przemoc między ludźmi, znacznie groźniejsze niż hipopotamy, krokodyle czy inne zwierzęta, które przychodzą nam na myśl - twierdzi entomolog Tom Mascari.

Samą dengę, przenoszoną właśnie przez komary, co roku przechodzą setki milionów osób. 20 tysiącom z nich odbiera życie. Denga nazywana jest potocznie gorączką łamiącą kości, bo ból mięśni i kości to jeden z jej głównych objawów.

Szczepionka na dengę istnieje, jednakże najskuteczniej chroni osoby, które już przeszły chorobę. Dla pozostałych najlepszym rozwiązaniem jest ochrona przed komarami.

Dla samic komarów kwestią przetrwania jest to, czy uda im się wypić wystarczająco krwi, by zapewnić niezbędne minerały potomstwu. - Samice komarów potrzebują krwi od ludzi lub innych zwierząt, aby zapewnić rozwój złożonych jaj. Dzięki temu mogą się rozmnażać i tworzyć kolejne pokolenia komarów, które potem nas dręczą i przenoszą choroby - tłumaczy Tom Mascari.

Sztuczna inteligencja pomaga zwalczać komary

W odpowiedzi na ten problem naukowcy z Uniwersytetu Południowej Florydy przy wykorzystaniu narzędzi sztucznej inteligencji stworzyli specjalne urządzenie, działające podobnie do pułapki.

- Gdy samica nadlatuje, wentylator wciąga ją do środka. Jednym z elementów jest lepka powierzchnia. Komar ląduje na niej, a ukryta kamera błyska i robi zdjęcie. Następnie nasze algorytmy je przetwarzają i uruchamiają sztuczną inteligencję, która identyfikuje elementy anatomiczne oraz gatunek komara. Te informacje są następnie udostępniane użytkownikowi. Dzięki temu możemy zdalnie, skutecznie i bardzo szybko uzyskać informacje o tym, jakie komary występują w danym obszarze - opisuje Ryan Carney, profesor nauk informatycznych, Uniwersytet Południowej Florydy.

Jak twierdzą naukowcy, urządzenie może przyczynić się do skuteczniejszego wykrywania ognisk choroby, a następnie jej zwalczania.

- Identyfikacja miejsc, w których występują komary przenoszące choroby, jest bardzo ważna, ponieważ wtedy służby zdrowia publicznego mogą tam dotrzeć i rozpocząć działania zapobiegające dalszym ogniskom zakażeń - opisuje Sriram Chellappan, profesor AI i cyberbezpieczeństwa, Uniwersytet Południowej Florydy.

Urządzenie ma kosztować 150 dolarów amerykańskich. To oznacza, że w przyszłości moskitiery i spreje na komary mogą być zastąpione przez technologie wspierane przez sztuczną inteligencję.

Czytaj także: