Trupio blade twarze, wyciągnięte przed siebie sztywne ręce i owinięte zakrwawionymi bandażami ciała - taki widok mógł przeraźić warszawiaków o słabszych nerwach. Miłośnicy filmów klasy C i kiepskich gier komputerowych przeszli ulicami stolicy w czwartym już dorocznym Zombie Walk-u.
Żywe trupy wyległy na ulice Warszawy wieczorem, po czym ruszyły jęcząc i wyciągając przed siebie ręce. Nie było miejsca na śmiechy i pogaduszki.
Tegoroczny warszawski pochód zombie był także połączony z oddaniem hołd zmarłemu przed rokiem Królowi Popu - Michaelowi Jacksonowi, który nagrał album "Thriller", a w teledysku sam wystąpił jako zombie. Na Placu Zamkowym uczestnicy imprezy zatańczyli do tej piosenki.
Pierwszy pochód krwiożerczych potworów odbył się 10 lat temu w Kalifornii. Zorganizowali go fani filmów grozy. Od tego czasu podobne imprezy organizowane są na całym świecie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24