Podczas prac ziemnych na rynku w Kargowej (woj. lubuskie) znaleziono sejf. Prawdopodobnie jest to pozostałość po banku, który stał w tym miejscu do końca II wojny światowej. Niestety, sejf był pusty.
Do znaleziska doszło na terenie budowy galerii handlowej. Operator koparki wbijając chwytak w ziemię natknął się na dużych rozmiarów metalowy przedmiot.
Po oględzinach przeprowadzonych przez archeologów we wtorek, metalowa skrzynia została wyciągnięta z wykopu. Ma około dwóch metrów wysokości i szerokości. a jego głębokość wynosi prawie metr.
W sejfie nie było żadnych przedmiotów
Okazało się, że to sejf bankowy lub kasa pancerna. We wnętrzu znajdują się półki na depozyty. Na jednej ze ścian sejfu wisi tabliczka z logiem producenta - niemieckiej fabryce z Hanoweru. Nie ma za to daty produkcji.
- Po otwarciu sejfu nie znaleziono w nim żadnych przedmiotów czy dokumentów. Można domniemać, że zawartość zabrali ze sobą uciekający przed Armią Czerwoną Niemcy lub żołnierze radzieccy. Inna wersja mówi, że jego zawartością zajął się Urząd Bezpieczeństwa - mówi burmistrz Kargowej, Sebastian Ciemnoczołowski.
Dodał też, że prawdopodobnie sejf zostanie poddany renowacji.
Autor: dar\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu