Zamiast zielonej trawy - dach wieżowca na Manhattanie. W miejsce tradycyjnego dołka - cel na wodach otaczających Nowy Jork. Szwedzka golfistka Annika Sorenstam zmieniła na moment miejsce rywalizacji, a wszystko po to, by zasilić budżet organizacji wspierających rodziny rannych amerykańskich żołnierzy.
Legendarna zawodniczka zarobiła sporą sumę na cele charytatywne, trafiając golfową piłeczką do celu. Tym razem nie było to jednak dołek, a cel o kilkumetrowej średnicy. Zasada była prosta - im bliżej środka, tym wyższa wygrana.
40 pięter od celu
Utrudnieniem był fakt, że Szwedka Annika Sorenstam uderzała kijem w piłeczkę na dachu 40-piętrowego wieżowca Waterside Plaza. - Nie jestem przyzwyczajona, aby uderzać przy takim wietrze - mówiła przed zawodami Szwedka.
Turniej golfa pod niebem Manhattanu okazał się sukcesem, bo Szwedka zarobiła na cele charytatywne ponad 100 tys. dolarów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters