Do mieszkanki stanu Delaware w Stanach Zjednoczonych szczęście uśmiechnęło się dwukrotnie w bardzo krótkim czasie. Wygraną 100 tys. dolarów na loterii postanowiła uczcić kupując nowy kupon. W efekcie zainkasowała kolejne 300 tys. dolarów.
Pragnąca zachować anonimowość 70-latka z Newark wygrała główną nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów (równowartość ok. 476 tys. złotych - red.) w grze Ultimate Cash dzięki dwóm kuponom, które kupiła na stacji benzynowej w Newark w połowie października. Około tydzień później odwiedziła centralę Delaware Lottery Games, by odebrać nagrodę. "Powiedziała, że to była jej największa wygrana od czasu, kiedy zaczęła grać w Delaware Lottery siedem lat temu" - przekazali w komunikacie na swojej stronie organizatorzy loterii.
By uczcić zwycięstwo, w drodze powrotnej do domu kupiła trzy kolejne kupony, tym razem loterii Serious Money. Jeden z nich okazał się zwycięski. Dzięki temu 70-latka wzbogaciła się o kolejne 300 tys. dolarów. Jak wyznała później w rozmowie z przedstawicielami Delaware Lottery Games, pierwszą nagrodę odebrała w towarzystwie najlepszej przyjaciółki. Opisała też jak zareagowały, kiedy dowiedziały się o drugiej wygranej. "Po prostu usiadłyśmy nie dowierzając. To było absolutne szaleństwo".
Na co przeznaczy wygraną sumę
Co podwójna zwyciężczyni planuje zrobić z 400 tys. dolarów z wygranych? Jak przyznała, większość tej sumy chce przeznaczyć na swój fundusz emerytalny. Na pytanie, czy jest jeszcze coś, czym chciałaby się podzielić w kwestii swojej wygranej, powiedziała: "Tylko tym, że uwielbiam zdrapywać kupony Instant Game!". Takim mianem określa się gry, w których posiadacz kuponu dowiaduje się o wygranej od razu, np. po zdarciu zdrapki.
ZOBACZ TEŻ: Wygrał miliony na loterii. Ukrył to przed żoną i dzieckiem, by nie stali się "aroganccy i leniwi"
Źródło: Delaware Lottery Games
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock