W 2016 roku, mając 15 lat, Chloe Kim została pierwszą kobietą w historii snowboardu, która otrzymała za zjazd maksymalną notę 100 punktów. W 2014 roku w Soczi była za młoda, by wystartować. Teraz robi zawrotną karierę i błyszczy na zawodach. Złota medalistka igrzysk w Pjongczangu wie, że nie osiągnęłaby tyle, gdyby nie wsparcie i poświęcenie jej taty, który zostawił karierę, by jego córka mogła gonić za marzeniami.
Z najlepszymi zaczęła rywalizować i wygrywać jako 13-latka. W 2014 roku zajęła drugie miejsce w zawodach X Games, aby zaledwie rok później, jako najmłodsza zawodniczka w historii imprezy, wywalczyć złoty medal.
Cztery lata temu start na igrzyskach w Soczi uniemożliwił jej zbyt młody wiek. Teraz, ciągle młoda snowboardzistka dominuje w swojej konkurencji i szybko zyskuje popularność w Korei Południowej, z której pochodzą jej rodzice.
Na początku bez entuzjazmu
Im Amerykanka zawdzięcza zdecydowanie bardzo dużo. Nastoletnia mistrzyni zaczęła uprawiać snowboard właśnie dzięki ojcu, który zabrał ją ze sobą na stok.
- Kiedy zaczynałam, nie byłam pewna, czy chcę dalej to robić. Kiedy jednak zaczęłam się rozwijać, zakochałam się w tej dyscyplinie - przyznaje.
Ona jeszcze nie wiedziała, on tak
Jong Jin Kim przyleciał do Los Angeles z Korei Południowej w 1982 roku, z 800 dolarami w kieszeni. Zatrudnił się przy zmywaniu naczyń w fast foodzie, potem pracował jako kasjer w sklepie monopolowym. Oszczędzał, ukończył studia, dorobił się stopnia naukowego. Po nieudanym pierwszym małżeństwie rozwiódł się i wyjechał do Szwajcarii. Tam zaczął pracę w biurze turystycznym i tam poznał Boran, także Koreankę. Wkrótce została ona jego żoną.
Razem wyprowadzili się do południowej Kalifornii i założyli rodzinę. Jong Jin kupił własną myjnię samochodową, otarł się nawet zawodowo o rynek nieruchomości i inżynierię. Karierę postanowić przerwać, kiedy jego córka miała osiem lat.
Jong Jin podobno przeczuwał, że pewnego dnia jego córka może zostać tą najlepszą. Od tamtego momentu to ona stała się jego zawodem.
"To był bardzo odważny ruch. Nie mogę uwierzyć, że moja mama nie miała nic przeciwko. Mój tata jest bardzo oddaną osobą. Kiedy zobaczy coś, czego chce, momentalnie musi to zdobyć - mówi jego córka portalowi The San Diego Union Tribune.
"To miłe, że był tak zdeterminowany, aby skierować mnie na igrzyska. Nie twierdzę, że mnie zmusił. Kocham snowboard" - dodaje.
this is chloe kim and her father, jong jin, during halfpipe training a couple days ago. chloe is 17 years old from long beach and her parents are from south korea, immigrating to the US more than 20 years ago. pic.twitter.com/I7LwcEyim0
— Rachel G. Bowers (@RachelGBowers) 11 lutego 2018
Pobudka o 4 rano, by zdążyć na trening
Kariera Chloe toczy się dosłownie jak z górki. W wieku sześciu lat ukończyła swoje pierwsze zawody z trzecią notą. Gdy miała siedem, zdobyła tytuł mistrzostw juniorów. Rok później zamieszkała z tatą w Szwajcarii. Codziennie wstawała o czwartej rano, żeby zdążyć na pociąg, którym jechała w góry na trening.
Cztery lata temu miała wystartować w igrzyskach w Soczi, jednak jeszcze wtedy nie osiągnęła minimalnego wieku. Zamiast tego dwa lata później błysnęła na igrzyskach olimpijskich młodzieży w Norwegii, gdzie niosła sztandar Stanów Zjednoczonych. Wygrała w obu dyscyplinach - halfpipie i slopstyle'u.
Tata, trener, kibic
"Jestem bardzo wdzięczna rodzicom za to, że starają się, abym miała coś w rodzaju normalnego życia. Choć myślę sobie, że to jednak trochę dziwne, że w jednej minucie latam kilkanaście metrów nad ziemią, a chwilę później oglądam w łóżku jakiś film" - powiedziała Kim, która niedawno otrzymała w zawodach Pucharu Świata maksymalną notę 100 punktów.
Uczucia i oddanie rodziców były widoczne na rozgrywkach w Pjongczangu, co nie umknęło internautom. "Chcesz mnie doprowadzić do łez? Pokaż mi zdjęcie taty Chloe Kim zaraz przed momentem jej startu w halfpipe."
"Sen się spełnił, amerykański sen!"- podsumowuje dumny tata.
You wanna make me cry? Show me this picture of Chloe Kim\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s dad right before she hits the half-pipe. Yea, that\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'ll do it. pic.twitter.com/IilYKUz8xr
— Rebecca (@BeckksSG) 13 lutego 2018
Autor: akw / Źródło: PAP, The San Diego Union Tribune, USA Today