Coroczne mistrzostwa świata w graniu na "powietrznych gitarach" za pasem, więc najlepsi zawodnicy w tej dyscyplinie ostro walczą o zakwalifikowanie się do konkursu w fińskim Oulu. Ostatnio swoje umiejętności prezentowali Niemcy.
14 zawodników rywalizowało wykonując utwory m.in. Led Zeppelin, Erica Burdona oraz Prince'a. Wśród nich był europejski czempion o pseudonimie Powóz Serca (z ang. Heart Buckboard) oraz "instrumentalista" w kostiumie Spidermana. Obu pokonał Rene Schmidt i szykuje się teraz do wielkiego corocznego finału w Finlandii.
Popularność powietrznego grania rośnie z roku na rok, a wyjątkowo mocno przyczyniają się do tego serwisy typu Youtube. Obecnie na topie znajdują zawodnicy z Japonii, gdzie "powietrzne gitary" doczekały się nawet pokazów na targach w Tokio. Największa impreza tego osobliwego światka odbywa się jednak w Europie. Jak do tego doszło?
Pierwsze lokalne konkursy w tej dyscyplinie organizowane były już we wczesnych latach 80. w Szwecji i Stanach Zjednoczonych. Pierwszą dużą imprezę w 1994 roku zorganizowali Brytyjczycy, a od 1996 w fińskim Ouolu konkurencja z udziałem niewidzialnych gitar jest częścią tamtejszego festiwalu muzycznego, dzisiaj już o randze mistrzostw świata.
W takich zawodach mogą być różnorodne kryteria oceny, zazwyczaj jednak uwzględniane są: techniczna zawartość - wierność z jaką zawodnik naśladuje gwiazdę, prezencja sceniczna oraz, najbardziej subiektywna - "powietrzność" konkurenta, czyli ocena jego indywidualnego artyzmu. Aktualnym mistrzem świata w powietrznym graniu jest Japończyk Ochi "Dainoji" Yosuke.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters