Aktor Russell Crowe kolejny raz będzie bacznie śledził poczynania piłkarskiej reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni znaleźli się wśród drużyn, którym będzie kibicował w czasie mistrzostw świata w Rosji. "Nie przewiduję, kto wygra" - napisał na Twitterze, dodając jednocześnie, że "Niemcy są silni". Wcześniej australijski aktor wspierał naszą drużynę w czasie Euro 2016.
"To są drużyny, które będę obserwować podczas mistrzostw świata. Nie przewiduję, kto wygra. Są to drużyny, które postanowiłem śledzić podczas fazy grupowej... Urugwaj, Portugalia, Australia, Islandia, Kostaryka, Korea Południowa, Belgia, Polska" - wymieniał na Twitterze Russel Crowe.
"Cieszyłbym się ze zwycięstwa Anglii, ale Niemcy są silni" - dodał jednocześnie aktor znany między innymi z filmu "Gladiator" Ridleya Scotta.
To już drugi raz
Crowe będzie kibicował Polsce już po raz drugi. Dał się już poznać jako sympatyk biało-czerwonej drużyny w czasie mistrzostw Europy w 2016 roku we Francji. Wtedy po meczu z Niemcami napisał: "Dobra robota, Polsko. Zdecydowanie dobry wynik. Milik jest nam wszystkim winny parę goli".
Miłe słowa pojawiły się także, kiedy Polacy spotykali się na boiskach z Ukrainą i Portugalią.
"Kuba! Dobra robota, Polsko. Dużo ciężkiej pracy przed wami. Do boju, Polska!" - komentował wygrany 1:0 mecz z Ukrainą, zagrzewając Biało-Czerwonych.
Jednak zdecydowanie najwięcej emocji towarzyszyło aktorowi podczas ćwierćfinałowego spotkania z Portugalią, kiedy po wyrównanej walce na boisku zakończonej wynikiem 1:1 Polacy przegrali pojedynek na rzuty karne rezultatem 3:5.
"Chłopie... Pech. Zrobiłeś dobrą robotę. Bądź dumny. Kochamy cię, Kuba. Jesteś bohaterem. Gratulacje, Portugalio" - skomentował nietrafiony rzut karny w wykonaniu Jakuba Błaszczykowskiego.
KILKA KLIKNIĘĆ I POLSKA BĘDZIE MISTRZEM ŚWIATA. Wytypuj z nami zwycięzcę mundialu
Autor: ar//now / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Twitter