Kradzież kostki brukowej wstrzymała budowę nowego komisariatu w Sokołowie Małopolskim. Policji udało się jednak wytropić złodzieja i prace wznowiono. Straty wyceniono na niemal tysiąc złotych.
Zarównomieszkańcy Sokołowa Małopolskiego koło Rzeszowa, jak i tamtejsi policjanci z niecierpliwością czekają na oddanie im do użytku nowego komisariatu. Często odwiedzają teren budowy patrząc na postęp prac. We wtorek rano zainteresowanie funkcjonariuszy wzbudził zaparkowany na terenie budowy samochód.
Kostka brukowa w osobówce
Policjanci znaleźli w nim leżącą zarówno na przednim, jak i na tylnym siedzeniu kostkę brukową, którą miał być wyłożony parking komisariatu. Samochód był otwarty, w stacyjce tkwiły kluczyki, a w jednym ze schowków znaleźli dokumenty pojazdu. Wszystko wskazywało na to, że właściciel uciekł na widok zbliżającego się radiowozu. Policjanci zabezpieczyli samochód i ślady mogące pomóc w ustaleniu sprawcy kradzieży.
Kradzione auto?
Około godziny 6 rano w starym komisariacie zjawił się 45-letni właściciel samochodu zgłaszając jego zaginięcie. Z wyjaśnień wynikało, że dzień wcześniej zostawił go na parkingu, tuż obok miejsca, gdzie odbywał się w tym czasie festyn. Dokumenty pozostawił w samochodzie, a kluczyki, żeby ich nie zgubić na festynie, położył przy prawym przednim kole zaparkowanego pojazdu.
Policjanci nie uwierzyli w tę historyjkę. Odwiedzili mieszkanie zgłaszającego kradzież, gdzie znaleźli... skradzioną sprzed ich komisariatu kostkę brukową.
Mężczyzna został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Odpowie za kradzież, zgłoszenie niepopełnionego przestępstwa i składanie fałszywych zeznań. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: fot. policja Rzeszów