Co łączy Jana Pawla II z Hitlerem i Mussolinim? Wszystkich ich można znaleźć na etykietach włoskich win. I wszyscy sprawiają, że trunki świetnie się sprzedają. - Te z Papieżem najlepiej - mówi "Faktom" TVN właściciel sklepu z trunkami Alessandro Conti.
Zdjęcia włoskiego sklepu, gdzie na jednej półce stoją obok siebie trunki z papieżem Polakiem i faszystowskimi dyktatorami dostaliśmy na Kontakt TVN24 od pani Dagmary Poszepczyńskiej. (CZYTAJ WIĘCEJ) Reporterzy "Faktów" postanowili dotrzeć do źródła i do Włoch się wybrali.
Wina po prostu dobrze się sprzedają. Najlepiej Papież, a za nim Mussolini, Hitler i Che Guevara. Alessandro Conti, sprzedawca win z Rzymu
Ale to co jednych nie dziwi, innych bulwersuje. - Nie jestem zdewociałą fanatyczką religijną, ale się nie zgadzam, by wizerunek papieża był wykorzystywany w takiej komercji i do tego na półce z faszystą i swastyką - mówiDagmara Poszepczyńska, która jako pierwsza przesłała nam zdjęcia butelek.
Polacy nie lepsi?
Jednak żeby zobaczyć duchownych na etykietach alkoholu trzeba jechać aż do słonecznej Italii. Ksiądz Henryk Jankowski już od kilku lat sprzedaje wino ze swoim wizerunkiem. I choć zgody biskupa na to nie miał, oporów przed handlem - też nie.
Także za naszą zachodnią granicą wiedzą jak przydatne w marketingu są duchowe autorytety. W bawarskim miasteczku Marktl, gdzie urodził się Benedykt XVI, sprzedaje się papieskie piwo.
Stamtąd przywędrowało na półki polskich supermarketów i podobno nieźle schodzi. Szczególnie podczas świąt kościelnych.
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty" TVN