Nie żyje Perry, trzydziestoletni osioł, który zainspirował twórców animacji "Shrek". "Będziemy za tobą tęsknić, Perry. Byłeś wyjątkowym osiołkiem" - przekazał w mediach społecznościowych ośrodek, w którym mieszkało zwierzę.
O śmierci Perry'ego poinformował Barron Park Donkeys, kalifornijski ośrodek zajmujący się opieką nad osłami. "Z żalem informujemy, że nasz ukochany osioł Perry z Barron Park odszedł wczoraj w wieku 30 lat. Był kochanym członkiem naszej społeczności i wiemy, że wiele osób będzie poruszonych jego odejściem" - czytamy we wpisie opublikowanym w zeszłym tygodniu na Instagramie.
"Młody i zadziorny" Perry trafił do ośrodka w Kalifornii w 1997 roku - dowiadujemy się z dalszej części wpisu. W ciągu kolejnych 27 lat "zdobył serca" miejscowej społeczności między innymi "uroczym, łagodnym usposobieniem" oraz "swoim wkładem w film 'Shrek', jako model ruchu dla postaci Osła" - wyjaśniono. "Będziemy za tobą tęsknić, Perry. Byłeś wyjątkowym osiołkiem. Mieliśmy szczęście, że mogliśmy cię poznać i nigdy o tobie nie zapomnimy" - czytamy w zakończeniu wpisu.
Osioł gwiazdą filmową
Mike Holland, jeden z 30 wolontariuszy, którzy opiekowali się Perrym, w wywiadzie dla CBS News Bay Area w 2024 roku opowiedział o związkach zwierzecia z kultową produkcją. Jeden z animatorów pracujących przy filmie "Shrek" mieszkał w pobliżu ośrodka, w którym żył osiołek. Mężczyzna sprowadził na miejsce ekipę filmową, by przeanalizować, jak zachowuje się zwierzę. - W 1999 roku (Perry - red.) odnalazł się na nowo jako gwiazda filmowa - ocenił Holland. - Kiedy patrzysz na Osła w "Shreku", widzisz właśnie jego z 1999 roku - dodał.
Historia "Shreka" trafiła do kin w 2001 roku i od razu stała się hitem. Tylko pierwsza część przygód ogra i jego przyjaciela zarobiła 484,4 mln dolarów. Obraz, uhonorowany Oscarem za najlepszy pełnometrażowy film animowany, doczekał się dotąd trzech kontynuacji.
Źródło: Barron Park Donkeys, CBS News
Źródło zdjęcia głównego: Barron Park Donkeys/Instagram, mat. prasowe WBD