Trzyletni niedźwiedź brunatny o imieniu Prosza wrócił w środę z Estonii do Rosji - poinformowały rosyjskie media, powołując się na źródła celne w obwodzie twerskim. Drapieżnik zbiegł z ojczyzny w czerwcu wraz z siostrą Polą, która nadal jest poszukiwana.
Niedźwiedź Prosza zbiegł do Estonii w czerwcu wraz z siostrą Polą z lasu w obwodzie pskowskim. Drapieżniki były przygotowywane do życia na wolności. Miały wszczepione chipy.
Niedźwiedzie siały panikę wśród mieszkańców
Jak przekazała służba graniczna w obwodzie twerskim, po ucieczce z Rosji zwierzęta zaczęły się pojawiać w miejscowościach po stronie estońskiej, wywołując "panikę wśród tamtejszej ludności".
"Biegały po przydomowych ogródkach, przewracały pojemniki na śmieci, niszczyły pasieki. Przestraszeni ludzie wzywali policję i bali się nie tylko o swoje domy, ale także o swoje życie. Pracownicy zoo złapali tylko jednego chuligana. Został umieszczony w wolierze" - informował portal telewizji Rossija-24.
Pola nadal poszukiwana
Prosza został złapany w rejonie miasta Valga w południowej części Estonii (200 km od miejsca, gdzie został wypuszczony na wolność) i przewieziony do zoo w Tallinie, skąd został przekazany z powrotem do Rosji. Pola jest nadal poszukiwana.
"Dotąd nie uzyskano o niej żadnych wiadomości. To może oznaczać, że niedźwiedzica weszła do lasu i znalazła miejsce do życia" - napisał w środę portal tvernews.ru.
Autor: tas//rzw//kwoj / Źródło: tvernews.ru, vesti.ru