- Poważne sprawy, wymagają niestandardowego podejścia - z takiego założenia wyszli po raz kolejny meksykańscy rowerzyści, którzy narzekają na brak uwagi ze strony kierowców. By ją przykuć, a tym samym zwiększyć swoje bezpieczeństwo, wsiedli na rowery w strojach... Adama i Ewy.
Dziesiątki nagich cyklistów przejechało ulicami miasta Meksyk, by zwrócić uwagę m.in. na korzyści płynące z jazdy na rowerze - poczynając od zdrowego stylu życie po ochronę środowiska.
Głównym jednak powodem był zamiar zwrócenie na siebie uwagi kierowców. Jak tłumaczą uczestnicy rajdu, dopiero nagość sprawia, że stają się zauważalni, z czym na codzień mają problem. A to kończy się często tragicznie.
Dlatego niektórzy z nich prowadzili obok siebie puste rowery - wskzując, że to znak pamięci po tych osobach, które zginęły pod kołami samochodów. Na koniec trasy cykliści wykąpali się w miejskiej fontannie.
"Nagi przejazd" odbył się w stolicy Meksyku już po raz piąty. Podobne odbywają się również w stolicach Hiszpanii i Anglii.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters