Niesamowity wypadek na brazylijskich wyścigach ciężarówek. Jeden z pojazdów dosłownie przetoczył się po drugim, po czym oba wraki skończyły na bandzie. Cudem nikt nie zginął.
Do wypadku doszło w niedzielę podczas wyścigów serii Fórmula (tak, przez "ó"!) Truck 2010 podczas czwartego okrążenia. Kierowca forda Bruno Junqueira stracił hamulce i kontrolę nad pojazdem i zmiótł kokpit swojego przeciwnika.
Diumarowi Bueno - to niemal cud - nic się nie stało. Wyszedł z kabiny, wstał, podniósł ręce w geście triumfu i pomachał do tłumu. Za to Junqueira został uwięziony w zmiażdżonym wraku. Gdy udało się go uwolnić, został przewieziony do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.
Źródło: Reuters