Nie miałam żadnego takiego pytania, że w ciemno strzelałam, że nie wiedziałam, o co chodzi - mówiła w poranku "Wstajesz i wiesz" w TVN24 pani Katarzyna, która wygrała w czwartek milion złotych w "Milionerach". Jak dodała, pieniądze zamierza przeznaczyć na kupno mieszkania, podróże i wydanie autorskiego poradnika.
Ostatnie pytanie brzmiało: "Różańcową tajemnicą chwalebną nie jest..."? Pani Katarzyna mogła wybierać spośród odpowiedzi: wniebowzięcie Matki Bożej, zmartwychwstanie Jezusa, śmierć Jezusa na krzyżu oraz zesłanie Ducha Świętego.
"Bałam się, że nie dam rady"
Zwyciężczyni "Milionerów", pani Katarzyna Kant-Wysocka była w piątek gościem "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
Jak mówiła, mama doradzała jej, że po 40 tysiącach nagrody gwarantowanej "najlepiej by było, żeby zrezygnować, żeby nie szaleć i nie ryzykować za wiele". Postanowiła jednak odpowiedzieć na pytanie za milion.
Dodała, że już w liceum oglądała "Milionerów" i chciała zgłosić się do udziału w programie.
- Potem to do mnie wróciło, jak zobaczyłam, że jest casting. I stwierdziłam, że właściwie czemu nie? - opowiadała.
Podkreślała, że eliminacje w studiu "to był najtrudniejszy etap, najbardziej mnie stresowało, bo tam jednak liczy się czas, liczy się refleks". - Bałam się, że nie dam rady - mówiła pani Katarzyna.
"Rozwiązywałam dużo quizów"
Pytana, czy przygotowywała się przed programem, stwierdziła, że "trudno się do tego przygotować, więc po prostu rozwiązywała dużo quizów". - Nadrabiałam te obszary, w których nie jestem zbyt dobra, bo bałam się, że mogą paść takie pytania - tłumaczyła.
Zwyciężczyni "Milionerów" podkreśliła też, że "nie była jakoś mocno zestresowana" podczas programu.
- Chociaż mój mąż twierdzi, że byłam bardzo niepodobna do siebie, bo ja jestem bardzo rozgadana, bardzo ekstrawertyczna i bardzo dużo wyrażam sobą emocji, a tam byłam skupiona - dodała.
- Miałam wrażenie, że jestem tylko ja, Hubert i te monitory przed nami, i nic więcej - tłumaczyła pani Katarzyna.
Mieszkanie, podróże i poradnik etykiety
W ocenie pani Katarzyny, "większość pytań to jest kwestia logiki, dedukcji, no też wiedzy, ale to pytanie za milion, jeżeli już ktoś przeszedł te wszystkie poprzednie, to jest takie ukoronowanie tego wszystkiego".
- To czy ono jest proste, to też jest subiektywna kwestia - wskazała. Jak podkreśliła, "nie miała żadnego takiego pytania, że w ciemno strzelała, że nie wiedziała o co chodzi".
Pytana, na co zamierza przeznaczyć wygrane pieniądze, odpowiedziała, że na mieszkanie, podróże, chciałaby się zająć blogiem, który prowadzi i "może wydać poradnik dotyczący etykiety towarzyskiej, etykiety w biznesie".
Autor: akr/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24