Na początku grudnia Instagram postanowił skasować z serwisu wszystkie fikcyjne konta. Wiele z nich sztucznie zawyżało liczbę fanów niektórych gwiazd. Justin Bieber po "oczyszczeniu" serwisu stracił prawie 4 miliony obserwujących. Ale są też tacy, którym ubyło nawet 90 procent wielbicieli.
Instagram poinformował swoich użytkowników o "wielkim czyszczeniu" tydzień temu. Administratorzy chcieli dzięki niemu raz na zawsze pozbyć się kont, które ich zdaniem są fałszywe i sztucznie zawyżają liczbę fanów niektórych gwiazd. Eksperci przewidywali, że takich "martwych dusz" może być nawet 10 milionów.
Kardashian nową liderką
Najwięcej na wspomnianym "czyszczeniu" stracił Justin Bieber, który do tej pory mógł pochwalić się największą liczbą wielbicieli na Instagramie. Z prawie 24 milionów śledzących, w ciągu kilku dni wyparowało ponad 3,5 miliona, przez co kanadyjski wokalista spadł w rankingu popularności w serwisie z pierwszego na trzecie miejsce.
Po akcji czyszczenia fikcyjnych kont wyprzedziła go Kim Kardashian. Ale i jej ubyło fanów - liczba śledzących konto amerykańskiej celebrytki zmalała o 1,5 miliona "martwych dusz". Nieco mniej - bo prawie 900 tysięcy fanów - straciła Beyoncé, druga pod względem popularności na Instagramie.
Najwięcej stracił... Instagram
Inne gwiazdy także odnotowały spory spadek liczby fanów. Młodzieżowe piosenkarki Selena Gomez i Ariana Grande straciły odpowiednio 1,1 i 1,6 miliona obserwujących.
Podobna liczba wielbicieli - 1,5 miliona - zniknęła z konta amerykańskiego rapera występującego pod pseudonimem Ma$e. Tyle że przed czyszczeniem śledziło go 1,6 miliona osób, co oznacza, że wyniku akcji serwisu stracił prawie wszystkich fanów. Ma$e zdołał już usunąć swoje konto z Instagrama.
Co ciekawe, najwięcej na całej akcji stracił jednak sam serwis. Jego własne konto śledziło dotąd ponad 65 milionów użytkowników, spośród których ubyło prawie 20 milionów.
Autor: ts//plw / Źródło: ibtimes.com
Źródło zdjęcia głównego: Instagram | kimkardashian, justinbieber