40-letnia kobieta została aresztowana za zgniecenie bułki w sklepie i odmowę zapłacenia za szkody. Do zdarzenia doszło w japońskim mieście Fukuoka. Jak zauważają media, poważne konsekwencje, które spotkały kobietę, są efektem bardziej zdecydowanego działania japońskiej policji po przypadkach tak zwanego "sushi terroryzmu".
Do zdarzenia w japońskim mieście Fukuoka doszło w poniedziałek, a w kolejnych dniach opisały ją światowe media. 40-letnia kobieta została tam aresztowana za rzekome zgniecenie bułki w sklepie spożywczym. Po wejściu do sklepu miała ona dotykać opakowania zawierającego cztery bułki z serkiem śmietankowym. Kobieta miała m.in. naciskać na bułki kciukiem, a gdy zaczęła wychodzić ze sklepu, właściciel zauważył, że jedna z bułek jest uszkodzona. Wtedy poprosił 40-latkę, by zapłaciła za uszkodzony produkt, jednak ta odmówiła.
Aresztowana za ściskanie bułek
Gdy kobieta wyszła na zewnątrz, właściciel sklepu wyszedł za nią, a następnie obezwładnił i wezwał policję. Twierdzi, że w przeszłości wielokrotnie widział tę kobietę, jak "zgniatała bułki" w jego sklepie. 40-latka zaprzeczała jego słowom.
Policja po przyjeździe stwierdziła, że opakowanie dotykane przez kobietę pozostało nienaruszone, ale jedna z bułek została uszkodzona, przez co całość nie mogła zostać sprzedana. Wobec odmowy zapłacenia za szkodę kobieta została wówczas aresztowana pod zarzutem uszkodzenia mienia. Japońskie media nie informują, jaka grozi jej kara. Według brytyjskiego BBC, cena paczki z bułkami, za którą nie chciała zapłacić aresztowana, to 180 japońskich jenów, czyli równowartość niecałych 5 zł.
Sushi terroryzm
W ostatnim czasie japońska policja zaczęła bardzo poważnie traktować wszelkie incydenty dotyczące jedzenia, zauważają brytyjskie media. Przypominają zjawisko tzw. "sushi terroryzmu", którego dopuszczali się liczni internetowi "żartownisie". W restauracjach serwujących sushi jeżdżące na taśmie, niszczyli oni dania przeznaczone dla klientów, m.in. oblizując je lub dotykając palcami.
Źródło: BBC, Mainichi, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Akio Kon/Bloomberg via Getty Images