Foka Paro może polecieć na Marsa. Miałaby ważną misję do wykonania

Foka Paro to stworzona w Japonii maskotka, oparta na działaniu sztucznej inteligencji. Ma działanie terapeutyczne. W testach potwierdzono już, że poprawia samopoczucie m.in. u osób zmagających się z chorobą Alzheimera czy u dzieci z autyzmem. Teraz trwają testy, które mają na celu sprawdzenie, czy pomoże także w redukcji stresu u astronautów podczas podróży na Marsa, która mogłaby się odbyć po 2030 roku - poinformował 11 stycznia hongkoński dziennik "South China Morning Post (SCMP)".

ZOBACZ TEŻ: Zatopione lotniskowce, rozbite armie. Krwawy wynik symulacji inwazji Chin na Tajwan

Jak podaje SCMP, w listopadzie przeprowadzono dwutygodniową symulację podróży na Czerwoną Planetę, w której wzięło udział sześcioro astronautów. Eksperyment wykonano w amerykańskiej stacji badawczej Mars Desert Research Station w stanie Utah, a nadzorowany był przez organizację Mars Society we współpracy z NASA. W czasie jego trwania - oprócz różnych ćwiczeń, m.in. z pierwszej pomocy czy pobierania próbek skał i gleby z Marsa - astronauci testowali też działanie Paro. Połowa załogi spędzała czas w towarzystwie foki przez pierwszy tydzień, a druga połowa - przez drugi tydzień. Przez cały czas byli monitorowani, m.in. mierzono im puls i tętno.

"Sprawdzaliśmy, w jaki sposób Paro łagodziła poczucie stresu i izolacji, a uzyskane dane będą przydatne do dalszych badań nad przyszłymi misjami" - wskazano w opisie eksperymentu, na który powołuje się SCMP. Jak podaje gazeta, wyniki uzyskane z obu grup będą porównane, aby mieć pewność, czy Paro przynosiła ulgę astronautom, którzy spędzali z nią czas.

- Załoga misji na Marsa będzie bardzo odizolowana, będą to cztery osoby na bardzo ograniczonej przestrzeni. Oprócz poczucia izolacji pojawi się stres. Paro będzie w stanie poprawić stan zdrowia psychicznego astronautów - stwierdził Takanori Shibata, twórca foki, badacz pracujący dla Narodowego Instytutu Zaawansowanych Nauk Przemysłowych i Technologii w Tokio.

ZOBACZ TEŻ: "Milion plus" po japońsku. Milion jenów na dziecko za wyprowadzkę z Tokio

Po raz pierwszy Paro pojawiła się w 1998 roku. Testowana była w placówkach opiekuńczych, gdzie wykazała właściwości uspokajające, pomagała pacjentom z demencją uczyć się zapamiętywania twarzy, powtarzania czynności i reagowania na dotyk. Mierzy tylko 57 cm i waży 2,6 kg. W 2002 roku trafiła do Księgi Rekordów Guinessa jako robot, który powoduje "największą redukcję poziomu stresu".

W sierpniu ubiegłego roku Paro trafiła do mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia w Pruszkowie, gdzie miała pomagać w szczególności dzieciom. Jak podaje SCMP, w instytucjach medycznych w Polsce jest łącznie sześć takich maskotek. Obecnie mają za zadanie m.in. pomaganie dzieciom z Ukrainy w radzeniu sobie z traumą spowodowaną wojną.