Prawie 2/3 użytkowników serwisów społecznościowych zmyśla na swój temat - wynika z badania brytyjskich naukowców. Ich zdaniem swobodne kreowanie swojego wizerunku w internecie może wiązać się z wieloma negatywnymi skutkami. Jeden z nich nazwali "cyfrową amnezją".
Badanie przeprowadzili naukowcy z brytyjskiego Society for Neuropsychoanalysis (Stowarzyszenie dla Neuropsychoanalizy).
W jego trakcie prawie 2/3 badanych użytkowników mediów społecznościowych przyznało się do stosowania kłamstw, które mają "podrasować i upiększyć" w internecie ich życie. Wszystko po to, by dla innych użytkowników wydawało się ono ciekawsze, niż jest w rzeczywistości. Kłamstwa dotyczyły najczęściej relacji z innymi ludźmi i sposobów spędzania wakacji.
Jednocześnie aż połowa przyznała, że odczuwa smutek i wstyd, a nawet paranoję z powodu tego, że nie są w stanie dorównać swojemu wymyślonemu wizerunkowi.
"Erozja osobowości"
Psychologowie ostrzegają, że wiele z tych osób może być narażonych na tzw. "cyfrową amnezję". Zjawisko to ma polegać na utracie zdolności do odróżniania rzeczywistych zdarzeń od tych, które miały miejsce tylko w sieci i naszej wyobraźni. W rezultacie takie "popisywanie się" w internecie może doprowadzić do "erozji" naszej osobowości.
- Poczucie winy i niechęci do siebie mogą powodować problemy psychiczne, w tym stany lękowe. - mówi dr Richard Sherry, współzałożyciel Society for Neuropsychoanalysis. I dodaje, że taka "cyfrowa" modyfikacja naszych wspomnień może sprawić, że niektóre cechy naszej osobowości staną się bezużyteczne, a nawet destrukcyjne.
Do odczuwania "cyfrowej amnezji" przyznał się co dziesiąty badany. Największy odsetek wspominających zmyślone zdarzenia tak, jakby były prawdziwe, odnotowano w grupie wiekowej od 18 do 24 lat.
Autor: ts/tr / Źródło: dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | Piotr Adamowicz