Gwiazdy będą tańczyć, później spadać, a w tym czasie można będzie pomyśleć życzenie. Od soboty niebo będzie rozbłyskać meteorami.
- Już w najbliższy weekend na niebie będzie można zobaczyć pierwsze meteory z roju Orionidów - mówi dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Kiedy obserwować?
Orionidy najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy. Wtedy bowiem radiant roju (czyli miejsce, z którego zdają się wybiegać meteory), znajduje się wysoko nad horyzontem.
Zdaniem naukowca, w tym roku warunki do obserwacji nie są dobre, bo pełnia Księżyca - wypadająca 23 października - pokrywa się prawie z maksimum aktywności.
- Najlepiej więc nastawić się na obserwację między 16 a 20 października, w okolicach godziny 4 - 5 nad ranem. Księżyc znajdujący się kilka dni przed pełnią zdąży już wtedy zajść, a liczby godzinne już powinny być wysokie - uważa naukowiec.
To dopiero początek
Orionidy to pozostałości słynnej komety Halley'a. Ziemia przecina się z jej orbitą w dwóch miejscach. Do tego drugiego właśnie się zbliżamy.
- Materiał kometarny jest rozrzucony na tak dużym obszarze, że Ziemia przechodzi przezeń od około 2 października do 7 listopada i w tych właśnie dniach możemy obserwować meteory. W ziemską atmosferę wchodzą one z prędkością 66 km/s, a więc należą do najszybszych zjawisk meteorowych na naszym niebie - mówi astronom.
Od 19 do 24 października będzie można obserwować kilkanaście meteorów na godzinę. Samo maksimum aktywności roju wystąpi w okolicach 21-22 października i wtedy na godzinę będzie można zaobserwować nawet do 50 meteorów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA