Niecodzienny widok na jednym z osiedli w mieście Armentieres na północy Francji. Po dachu jednej z kamienic spacerowała czarna pantera. 30-kilogramowy kot ma około pół roku i najprawdopodobniej uciekł komuś z domu.
Pantera na dachu była przez blisko dwie godziny. Na miejsce przyjechały służby - żandarmeria, strażacy i weterynarze.
By schwytać zwierzę, zagoniono je do jednego z mieszkań. Wtedy lekarz podał panterze środek usypiający. Gdy zasnęła, została umieszczona w klatce i przekazana pod opiekę francuskiej Ligi Ochrony Zwierząt.
Według ekspertów, zwierzę ma około pół roku. Najprawdopodobniej było pozyskane z nielegalnej hodowli i trzymane wbrew prawu w warunkach domowych.
Władze poszukują właściciela pantery. Chcą ustalić, w jaki sposób ją zdobył i w jakich warunkach była przetrzymywana.
Autor: ow/adso / Źródło: Reuters, APTN, BBC