Na koniec roku Facebook przygotowuje swoim użytkownikom krótkie podsumowanie ostatnich 12 miesięcy. Mechanizm wybiera posty, które były najbardziej popularne na danym profilu. Problem w tym, że nie zawsze muszą być one miłe dla użytkownika.
Od kilku dni użytkownicy serwisu społecznościowego Facebook mogą skorzystać z aplikacji, która tworzy dla nich indywidualne podsumowanie roku. Mechanizm wybiera z ich profilu te posty, które odnotowały najwyższą aktywność i tworzy z nich krótką prezentację, przy której automatycznie pojawia się opis: "To był wspaniały rok", "Dziękuję, że byliście jego częścią" lub "Dzięki Tobie to był wspaniały rok".
Okazuje się, że aplikacja nie dla wszystkich jest dobrą zabawą i miłym przypomnieniem mijającego roku.
Niefortunny zbieg okoliczności
Eric Meyer jest projektantem stron internetowych i blogerem. W minionym roku w tragicznych okolicznościach zmarła jego sześcioletnia córka. Jej zdjęcie było jednym z wielu, które Meyer udostępnił na swoim profilu i to właśnie tę fotografię aplikacja wybrała na zdjęcie startowe. Trudno się dziwić, że widok zmarłej córki otoczony kolorową grafiką i radosnym opisem nie wzbudził w mężczyźnie pozytywnych emocji.
Całą historię opisał na swoim blogu: "To nie wygląda dobrze i gdyby wykonał to człowiek, byłoby to po prostu niewłaściwe. Wygenerował to jednak mechanizm komputerowy i jest to jedynie niefortunne zdarzenie. Nie jest łatwo sprawić, by program sam ocenił, czy zdjęcie ma dużo polubień, bo jest śmieszne, zadziwiające bądź niezwykle smutne". Dodatkowo zaznaczył, że chociaż rozumie charakter tego niefortunnego zbiegu okoliczności i to, że nie może tu być mowy o jakimś złośliwym działaniu, to Facebook mógłby stosować w tym wypadku trochę bardziej przemyślane podejście.
#Facebook apologizes for 'algorithmic cruelty' in its Year In Review http://t.co/SnP6uiTzPC pic.twitter.com/DoXV3I32o6— RT (@RT_com) grudzień 27, 2014
Przeprosiny
Przedstawiciele Facebooka szybko zareagowali na wpis Erica Meyera. Odpowiedzialny za aplikację Jonathan Gheller w rozmowie z Washington Post wyjaśnił i przeprosił urażonych użytkowników: - Aplikacja spodobała się wielu osobom, ale zdecydowanie w tym przypadku przyniosła więcej szkody niż radości. Stać nas na więcej - jestem bardzo wdzięczny, że [Meyer - red.] znalazł czas, by napisać o tym na swoim blogu mimo swojego smutku.
Podobnych przykładów jest więcej
Historia Erica Meyera nie jest jednak odosobnionym przypadkiem. Podobnych historii jest więcej. O smutnych dla siebie przykładach, o których przypomniał Facebook użytkownicy informują we wpisach na Twitterze.
"Moja żona zalogowała się Facebooka, by przypomnieć sobie o śmierci taty, który zmarł wiosną, dziękuję za podsumowanie roku" - napisał inny zawiedziony aplikacją mężczyzna.
My wife logged into Facebook to be reminded her dad died in the Spring, thanks to the year in review feature. pic.twitter.com/ejkGBYNeRN— Matt Haughey (@mathowie) grudzień 25, 2014
"Na okładkę Facebook wybrał zdjęcie mojego niedawno zmarłego psa" - dodał inny z użytkowników.
Facebook chose my recently deceased dog as the cover photo for my year in review pic.twitter.com/FlbVAN9Tis— Steve Kovach (@stevekovach) grudzień 26, 2014
Aplikacja przypomniała też o przykrej sytuacji jaką był pożar mieszkania.
@MediaLawProf my friend's house burned down @doctorow pic.twitter.com/aWQy2rqn3J— PDA (@neurodruid) grudzień 25, 2014
Autor: kl//gak/kka / Źródło: The Washington Post, Twitter, meyerweb.com
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Twitter