Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) kolejny rok z rzędu pomaga dzieciom w śledzeniu podróży Świętego Mikołaja. Na specjalnej stronie internetowej można sprawdzić, gdzie aktualnie znajduje się jego zaprzęg.
Akcja "NORAD Tracks Santa" (NORAD śledzi Świętego Mikołaja) to w USA i Kanadzie świąteczna tradycja. Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej udostępnia dzieciom stronę internetową, na której można śledzić trasę mikołajowego zaprzęgu. Jest ona dostępna od 1 grudnia, ale opcja śledzenia pojawia się 24 grudnia (o godz. 10 czasu polskiego), kiedy to Święty Mikołaj ma wyruszać w swoją doroczną trasę. Sama strona to nie wszystko. Specjalni wolontariusze w Wigilię odbierają telefony od dzieci z całych Stanów Zjednoczonych i Kanady i informują je o planach Świętego Mikołaja. Zdradzają, ile prezentów rozdał, a także ile mu ich jeszcze zostało. Wśród odbierających telefony od najmłodszych wieleokrotnie znaleźli się... urzędujący prezydenci USA i pierwsze damy.
ZOBACZ TEŻ: "Bardzo dobry trend" w sprawie świąt
Wszystko przez pomyłkę
Akcja "NORAD Tracks Santa" to efekt... pomyłki. W 1955 roku w lokalnej gazecie w Colorado Springs pojawiła się reklama z numerem, pod który dzieci miały dzwonić, by rozmawiać o Świętym Mikołaju. Podany numer był jednak nieprawidłowy - należał do NORAD, zajmującego się kontrolą przestrzeni powietrznej nad Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. Oficerowie dowództwa przyłączyli się do zabawy, relacjonując dzwoniącym dzieciom postępy świętego w jego podróży. Obecnie akcja jest szeroko rozpowszechniona, ma swoje konto w mediach społecznościowych, kanał w serwisie Youtube, aplikacje na smartphony i wielojęzyczną stronę www.noradsanta.org.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Royal Canadian Air Force