W Rzymie doszło we wtorek do starć między przybyłymi z całych Włoch taksówkarzami, protestującymi przeciwko planom liberalizacji tej branży usług, a policją. Dwóch manifestantów zostało rannych.
W szóstym dniu protestów, wymierzonych głównie przeciwko świadczącemu usługi przewozowe koncernowi Uber, kierowcy taksówek manifestowali przed siedzibą Izby Deputowanych oraz rządzącej Partii Demokratycznej.
Chaos na ulicach
W obu tych miejscach doszło do starć z funkcjonariuszami sił porządkowych, którzy zostali obrzuceni przez protestujących szklanymi butelkami. W centrum Wiecznego Miasta manifestanci wywołali chaos, blokując ulice i wywracając stoliki restauracyjne. Media odnotowały, że w trakcie demonstracji jej uczestnicy podnosili ręce w tzw. salucie rzymskim, używanym przez ugrupowania neofaszystowskie. Taksówkarze protestują pod hasłem: "Publiczne usługi taksówkowe nie są na sprzedaż". Protest poparła we wtorek burmistrz Rzymu Virginia Raggi z Ruchu Pięciu Gwiazd. „Jesteśmy z wami” - oświadczyła podczas spotkania z delegacją kierowców. Po południu rozpoczęły się rozmowy przedstawicieli protestujących z reprezentantami rządu.
Zobacz: Samochody bez kierowcy. "Trwa wojna producentów" (Film z 03.04.2016)
Autor: azb/ms / Źródło: PAP