Rzecznik francuskiego rządu Benjamin Griveaux powiedział w środę, że państwa Unii Europejskiej są gotowe zwrócić się do Światowej Organizacji Handlu (WTO), jeśli decyzja USA o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem miałaby szkodzić interesom europejskich firm.
"Unia Europejska jest gotowa zakwestionować w WTO każde jednostronne posunięcie, które godziłoby w interesy firm europejskich, i odpowiedzieć proporcjonalnie, oczywiście zgodnie z regułami tej organizacji międzynarodowej" - oświadczył Griveaux na cotygodniowym briefingu dla prasy.
Ochrona firm
Także niemiecki minister finansów Olaf Scholz zapowiedział w środę starania o ochronę firm europejskich przed negatywnymi skutkami decyzji prezydenta Donalda Trumpa w sprawie Iranu.
Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła tego dnia, że Europejczycy mimo wycofania się USA będą respektować postanowienia umowy nuklearnej z Iranem i "zrobią wszystko", by Teheran pozostał w układzie.
"Utrzymanie paktu przy życiu"
Prezydent Francji Emmanuel Macron w środę rozmawiał telefonicznie z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim, z którym ustalił, że zarówno Paryż, jak i Teheran chcą utrzymać w mocy porozumienie nuklearne. "Prezydent Francji i prezydent Iranu uzgodnili, że będą nadal współpracować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, aby kontynuować wdrażanie układu nuklearnego i zapewnić stabilność regionu" - głosi komunikat Pałacu Elizejskiego. Macron zapewnił też Rowhaniego, że Francja pragnie, by porozumienie nuklearne pozostało w mocy, i zaapelował, by Teheran również czynił starania o "utrzymanie przy życiu" tego paktu. Prezydent Trump ogłosił we wtorek wieczorem, że wycofuje USA z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem, dodając, że porozumienie to było w "samej swej istocie" nieudane, ponieważ ten "fatalny, jednostronny układ nie przyniósł pokoju".
Zapowiedział, że natychmiast wchodzą w życie "potężne sankcje" wobec Iranu.
Autor: msz//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ec.europa.eu