Naftowy gigant Shell odnotował większy niż zakładano zysk za pierwszy kwartał tego roku. Wcześniej dobre dane pokazał także koncern BP.
BBC podał, że Shell zaraportował zysk na poziomie 9,6 miliarda dolarów. To więcej niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku i znacznie więcej niż przewidywali analitycy (8,6 mld dolarów).
Firmy zajmujące się paliwami kopalnymi czerpią rekordowe zyski z powodu wzrostu cen ropy i gazu po inwazji Rosji na Ukrainę w zeszłym roku. Nawet pomimo tego, że ceny są już niższe niż w pierwszych miesiącach po agresji.
Informując o wynikach spółki jej dyrektor generalny Wael Sawan powiedział, że firma osiągnęła "solidne wyniki, jeśli chodzi o działalność operacyjną, pomimo tego, że funkcjonuje w ciągle zmieniającym się środowisku".
Shell poinformował także, że planuje odkupić od udziałowców część swoich akcji w ciągu najbliższego kwartału za 4 mld dolarów.
Rekordowy wyniki w 115-letniej historii
Shell podał, że jego zyski wzrosły dzięki silnemu handlowi chemikaliami i produktami rafinowanymi.
W lutym Shell poinformował, że zysk za 2022 rok sięgnął 39,9 mld dolarów i był dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej. Jednocześnie był najwyższy w 115-letniej historii firmy.
Wcześniej BP podało dobre wyniki za pierwsze trzy miesiące roku – choć były one niższe niż w tym samym okresie w 2022 roku. Firma zarobiła około 5 miliardów dolarów, a publikacja tych informacji spowodowała pojawienie się apeli ze strony polityków o nałożenie wyższych podatków na firmy z tego sektora, które odnotowują rekordowe wyniki podczas, gdy zwykli obywatele borykają się z wysokimi rachunkami.
Więcej przeczytasz w "Gigantyczne zyski BP. Politycy wzywają do nałożenia dodatkowych podatków"
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock