Aż 4,7 tysiąca osób, zatrudnionych w europejskich zakładach niemieckiego producenta maszyn i części samochodowych Schaeffler, straci pracę wskutek zwolnień lub przesunięć etatów w obrębie firmy. Do tak radykalnych cięć skłoniły firmę rozczarowujące wyniki finansowe. Zysk operacyjny firmy spadł niemal o połowę w trzecim kwartale.
Na informacje szybko zareagowała giełda. Wartość akcji Schaefflera zniżkowała we wtorek o 4,6 proc., a skumulowany spadek od początku roku wynosi już ponad 20 proc.
Branża w tarapatach
Jak pisze Reuters, decyzja niemieckiego producenta o zwolnieniach to kolejny objaw problemów branży motoryzacyjnej w Europie. Zmaga się ona z wysokimi kosztami produkcji, rosnącą konkurencją z Chin, a także koniecznością przejścia na pojazdy elektryczne i malejący popyt.
- Jesteśmy rozczarowani tą wiadomością - powiedział w oświadczeniu Ulrich Schoepplein, szef rady zakładowej w Schaefflerze, i wezwał zarząd do rozpoczęcia rozmów z przedstawicielami pracowników.
Większość zwolnień w Niemczech, niektóre zakłady do zamknięcia
Zwolnieniami najbardziej dotknięte będą niemieckie zakłady. Pracę stracić ma 2,8 tys. osób w dziesięciu zakładach. Pozostałe cięcia etatów zostaną przeprowadzone w pięciu zakładach w Europie, a dwa z nich zostaną całkowicie zamknięte.
Nie wiadomo jednak, których dokładnie zakładów będą dotyczyć te decyzje.
Przesunięcia lub zwolnienia
Około 1000 miejsc pracy zostanie zlikwidowanych poprzez przesunięcia etatów w obrębie firmy, co zmniejsza liczbę osób objętych bezpośrednimi zwolnieniami do 3700 osób. To 3,1 proc. wszystkich zatrudnionych w Schaeffler.
Program oszczędnościowy, który ma zakończyć się do 2029 r., pozwoli firmie zaoszczędzić około 290 mln euro rocznie, chociaż jego jednorazowe koszty wyniosą około 580 mln euro.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock