Rosyjski minister rolnictwa Nikołaj Fiodorow powiedział, że jego ministerstwo rozważa złagodzenie swojego zakazu importu żywności z szeregu krajów Unii Europejskiej - podała w środę agencja Interfax.
Embargo, wprowadzone w zeszłym roku w odpowiedzi na zachodnie sankcje nałożone na Moskwę, uderza w wielu europejskich producentów żywności blokując im dostęp do rosyjskiego rynku. Embargo w połączeniu ze słabnącym rublem pchnęło inflację w Rosji w lutym do blisko 17 proc.
Dla wybranych
Fiodorow powiedział, że Rosja rozważa złagodzenie embarga w pierwszej kolejności dla Grecji, Węgier i Cypru. - Aktywnie sprawdzamy, jakie są cywilizowane możliwości realizacji ich propozycji (krajów, który poproszą o zniesienie embarga) - powiedział minister dziennikarzom. - Jednak jeśli im pomożemy, nie chcemy stworzyć im problemów w stosunkach z Brukselą - dodał. Fiodorow zaznaczył też, że jego ministerstwo nie zamierza zmieniać cła eksportowego na pszenicę i oczekuje, że w 2015 roku eksport zboża wzrośnie do 25 mln ton. Rosyjski rząd poinformował, że cło eksportowe, nałożone od 1 lutego, wynosi 15 proc. ceny powiększonej o 7,5 euro, nie mniej jednak niż 35 euro za tonę. Takie stawki mają obowiązywać do 30 czerwca.
W sierpniu Rosja wprowadziła embargo na produkty rolno-spożywcze z UE w odpowiedzi na unijne sankcje nałożone na Moskwę z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy. W październiku rosyjskiego embargo zostało rozszerzone. Wprowadzając je, rząd Rosji zaznaczył, że będzie ono obowiązywać przez rok z możliwością przedłużenia.
Autor: mn / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock