Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę szefowi Gazpromu, aby zaczął przesyłać gaz ziemny do europejskich magazynów, gdy Rosja zakończy uzupełnianie własnych zapasów. Może to nastąpić po 8 listopada.
Europejskie kontrakty terminowe na gaz w holenderskim hubie Title Transfer Facility (TTF) wzrosły od początku roku o 365 procent, do czego przyczyniły się niskie zapasy i rosnący popyt na surowiec w związku z wychodzeniem gospodarek z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19.
Szef kontrolowanego przez Kreml giganta energetycznego Aleksiej Miller powiedział w środę podczas rządowego spotkania transmitowanego w telewizji, że Gazprom 1 listopada osiągnie w krajowych magazynach planowany poziom wynoszący ponad 72 mld metrów sześciennych gazu. Uzupełnianie krajowych zapasów ma się zakończyć 8 listopada.
- Gdy tylko zakończymy pompowanie gazu do UGS (podziemnego magazynu gazu) w Rosji, zaczniemy pompować gaz do UGS w Europie - powiedział Miller. Zdaniem Władimira Putina ma to poprawić sytuację na europejskim rynku energetycznym.
Z danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat wynika, że Rosja w 2020 roku odpowiadała za 43,4 proc. dostaw gazu do Unii Europejskiej.
Rosyjski gaz w Unii Europejskiej
Polski Instytut Ekonomiczny w niedawnej analizie wskazywał, że zapasy gazu w Unii Europejskiej były w lipcu 2021 roku najniższe od 2010 roku. W porównaniu do rekordowego 2020 roku, spadły one o 33 procent. "Niedobór surowca może mieć poważne konsekwencje w przypadku, gdy nadchodząca zima okaże się długotrwała i dotkliwa" - wskazywali przedstawiciele PIE.
Niskie zapasy gazu to, jak wyjaśniali analitycy, efekt ograniczenia dostaw z Rosji i większych zakupów surowca przez Azjatów. Gazprom wydobywa obecnie najwięcej gazu w perspektywie ostatnich 10 lat, ale bieżąca produkcja ma w większym stopniu zaspokoić potrzeby wewnętrzne. Według PIE, Rosjanie chcą uniknąć sytuacji z poprzedniego roku, kiedy ostra zima spowodowała ponadprzeciętne wyczerpanie tamtejszych zapasów.
"Polskie zapasy gazu są wysokie na tle krajów Unii Europejskiej. Jako jedyny kraj (poza Chorwacją) mieliśmy w lipcu br. wyższe rezerwy niż w 2020 r. (o 0,3 proc.)" - informował PIE. Wówczas poziom zapełnienia naszych magazynów przekraczał 90 proc., teraz jest to ok. 97 proc.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock