Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o ponad 2 proc. Notowania zbliżają się do 30 dolarów za baryłkę, a producenci surowca nie reagują - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 30,72 USD, po zniżce o 69 centów, czyli 2,2 proc.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 72 centy, czyli 2,3 proc., do 30,83 USD za baryłkę.
W USA spodziewany jest wzrost zapasów ropy.
Zapasy
Departament Energii USA (DoE) poda w środę wyliczenia za poprzedni tydzień.
Analitycy spodziewają się wzrostu zapasów surowca o 2 mln baryłek.
- Kiedy mamy ciągłą nadwyżkę ropy na rynkach, to nie słabnie presja na spadek cen surowca - mówi Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney.
- Inwestorzy spodziewają się trudnych miesięcy dla cen ropy, zwłaszcza że Iran zwiększy eksport tego surowca - dodaje.
Spooner wskazuje, że przy takim poziomie cen ropy prawdopodobne będzie jednak cięcie dostaw surowca przez producentów.
- Prawdopodobnie zobaczymy zmniejszanie produkcji ropy przy takich cenach, ale może zająć kilka miesięcy zanim do tego dojdzie - ocenia.
W poniedziałek na zamknięciu handlu ropa w Nowym Jorku kosztowała 31,41 USD za baryłkę, po zniżce o 1,75 USD, czyli 5,3 proc.
W ciągu poprzednich 6 sesji ropa w USA staniała o ponad 15 proc.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bashneft