Programy dla rolnictwa będziemy realizować niezależnie od tego, czy proces akceptacji Krajowego Planu Odbudowy będzie trwał miesiąc, rok czy dwa lata. Te pieniądze w końcu dostaniemy - stwierdził premier Mateusz Morawiecki podczas posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Polska od maja 2021 roku czeka na akceptację Krajowego Planu Odbudowy.
Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować swoje KPO, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
Morawiecki o KPO na komisji rolnictwa
- Ze względu na przedłużający się czas akceptacji Krajowego Programu Odbudowy, bezprawnie przedłużający się czas i dyskryminujący, nie będziemy czekać na to aż Komisja Europejska zatwierdzi nasze programy. Są tam ważne programy, które przedyskutowaliśmy z wami - ze środowiskami rolniczymi, z ośrodkami doradztwa rolniczego, ale także ze związkami rolniczymi powiedział premier.
Dodał też: - Takie programy jak retencji wodnej, który w przyszłości ma zapobiegać suszy, jak wsparcie przetwórstwa, jak energia dla polskiej wsi czy programy mniej rdzeniowe, mniej centralne, ale także ważne, jak wymiana azbestu, by poprawiała się jakość zdrowia polskich rolników i mieszkańców wsi. To są programy ujęte w Krajowym Programie Odbudowy.
- Chcę państwu stąd powiedzieć, zagwarantować i zadeklarować po raz pierwszy: my te programy będziemy realizować niezależnie od tego, czy proces akceptacji KPO będzie trwał miesiąc, rok czy dwa lata. Te pieniądze w końcu dostaniemy, ale programy realizujemy już dzisiaj - podkreślił szef rządu.
Bielan o ewentualnym wycofaniu się z KPO
Lider Partii Republikańskiej Adam Bielan mówił w poniedziałek w Radiu Plus o perspektywie zatwierdzenia przez Komisję Europejską wysłanego w maju przez Polskę Krajowego Planu Odbudowy, powiedział, że "zbliżamy się do momentu, w którym trzeba będzie tę sprawę przesądzić". - Mówię o ewentualnych krokach prawnych. Koniec pierwszego kwartału 2022 roku, to taki ostateczny moment, kiedy ta decyzja musi zapaść - stwierdził.
Pytany o to, czy Polska złoży skargę do TSUE, jeżeli KPO nie zostanie zatwierdzony do marca, odpowiedział: "będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z europejskiego planu odbudowy".
- Nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której nie możemy korzystać tych środków, a jednocześnie żyrujemy kredyt, z którego środki są wypłacane innym państwom. W tej chwili są analizowane różne możliwości prawne. Natomiast ja nie chciałbym teraz snuć czarnych, pesymistycznych wizji - dodał.
Krajowy Plan Odbudowy
Fundusz Odbudowy (Next Generation EU) jest odpowiedzią Unii Europejskiej na nową sytuację gospodarczo-społeczną, jaką spowodowała pandemia COVID-19. Największą częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF - Recovery and Resilience Facility). Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować swoje Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki. Zdecydowana większość została już zaakceptowana, co umożliwiło wypłatę zaliczek. Polska przedstawiła swój plan KE w maju 2021 roku; jak dotąd nie został on zaakceptowany.
Z Funduszu Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. W sumie dostępne dla naszego kraju są: 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w październiku 2021 mówiła, że chce wpisania do polskiego KPO jasnego zobowiązania do likwidacji Izby Dyscyplinarnej, do przeprowadzenia zmian w systemie dyscyplinarnym dla sędziów oraz rozpoczęcia procesu przywracania sędziów odsuniętych od orzekania.
Premier o dopłatach do nawozów
- Apeluję do Komisji Europejskiej, żeby jak najszybciej udzieliła zgody dla rządu Rzeczpospolitej Polskiej na dopłaty do nawozów - powiedział premier podczas komisji rolnictwa.
Jak dodał, "jest to problem numer jeden, podstawowy". Szef rządu przyznał, że jest poważny problem z nawozami. - My będziemy robić wszystko, żeby złagodzić skutki tego problemu - zapewnił premier.
Szef rządu ocenił podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa, że tym, co teraz szczególnie "boli rolników" są ceny produktów nawozowych. - My to widzimy, my to rozumiemy, nie chowamy głowy w piasek. Już jakiś czas temu, ponad miesiąc temu skierowałem wniosek do Komisji Europejskiej, aby jak najszybciej pozwoliła nam Komisja na dopłaty do nawozów - podkreślił.
Morawiecki przypomniał, że rząd do zera obniżył VAT na nawozy. Przyznał jednocześnie, że w przypadku rolników, którzy nie są VAT-owcami, to jest jakaś korzyść. Inaczej jest w przypadku VAT-owców. - Dlatego chcę wprowadzić możliwość dopłat do nawozów, dopłat do tony nawozów, które są dzisiaj tak bardzo potrzebne - zaznaczył premier.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock