Parlament Europejski będzie w przyszłym tygodniu głosował nad rezolucją wzywającą Komisję Europejską do nowelizacji dyrektywy w sprawie czasu letniego. Część europosłów chciałaby zrezygnowania ze zmiany czasu w całej Wspólnocie. Wynik głosowania nie jest jednak przesądzony, bo eurodeputowani są podzieleni.
O czasie letnim mówi unijna dyrektywa z 2001 roku, która harmonizuje datę i czas jego wprowadzenia we wszystkich państwach członkowskich. Uzasadnieniem jest sprawne funkcjonowanie nie tylko transportu i komunikacji, ale również innych sektorów przemysłu, które wymagają stałego, długookresowego planowania.
Nie pierwszy raz
W Parlamencie Europejskim wnioski o zniesienie czasu letniego i zimowego pojawiają się co roku. Komisja Europejska, mimo przedstawianych w debacie na ten temat argumentów dotyczących zdrowia i rozregulowania zegara biologicznego, odmawia jednak zajęcia się tą sprawą. Przyjęcie rezolucji, choć nie jest ona wiążąca prawnie, byłoby mocnym sygnałem politycznym, by przemyśleć sprawę jeszcze raz. Projekt rezolucji został już przyjęty przez komisję transportu europarlamentu. - To jest wezwanie do komisji, aby zrezygnować z dwukrotnej zmiany czasu w UE, oczywiście bez określania, czy to ma być czas letni i zimowy - powiedział zajmujący się tą sprawa w PE europoseł PSL Andrzej Grzyb. W Parlamencie Europejskim działa grupa robocza ds. zniesienia zmiany czasu, która skupia 70 przedstawicieli różnych grup politycznych. Przewodzi jej czeski europoseł EPL Pavel Svoboda, szef komisji prawnej PE. Jeszcze w ubiegłym roku posłowie tej grupy podjęli decyzję o zainicjowaniu procedury zmierzającej do debaty plenarnej na ten temat w Parlamencie Europejskim, rezolucji ws. przeglądu dyrektywy z 2001 roku i ujednolicenia czasu w ciągu roku.
Głosowanie w przyszłym tygodniu
Jednak w europarlamencie nie ma pełniej zgody w tej sprawie.
- Debata na ten temat była emocjonalna. Nie jestem w stanie powiedzieć, jaki będzie finał głosowania nad tą rezolucją - zaznaczył Grzyb. Część eurodeputowanych wskazuje, że w związku ze zbliżającym się końcem kadencji PE izba ta powinna zajmować się ważniejszymi kwestiami. Generalnie rzecz ujmując, deputowani z krajów południowych są mniej chętni do tego, by ujednolicać zmianę czasu, w porównaniu z tymi z krajów północy kontynentu. W Finlandii, podobnie zresztą jak w Polsce, sprawa była omawiana w parlamencie krajowym.
Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na świecie. Obowiązuje we wszystkich krajach europejskich, z wyjątkiem Islandii i Białorusi. W 2014 roku na stałe na czas zimowy przeszła Rosja. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-49 i 1957-64. Obecnie obowiązuje nieprzerwanie od 1977 roku.
Głosowanie nad rezolucją odbędzie się w czwartek na sesji plenarnej PE w Strasburgu.
Projekt PSL
Likwidację zmiany czasu zakłada także projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Jednomyślność posłów wszystkich ugrupowań parlamentarnych nie trwała jednak długo, a dokument trafił do marszałkowskiej zamrażarki. Projekt utknął po tym, jak rząd sprzeciwił się, aby w ciągu całego roku w Polsce obowiązywał taki sam czas.
Autor: mb/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock