Władze Paryża walczą z brakiem dostępnych mieszkań. W związku z tym w czwartek w stolicy Francji przyjęto ustawę zaostrzającą obowiązujące tam zasady turystycznego wynajmu. Przepisy wymierzone są przede wszystkim w platformy takie jak Airbnb i oferowane w ich ramach nieruchomości do najmu krótkoterminowego.
Paryż walczy z najmem krótkoterminowym
Zaostrzone przepisy mają wejść w życie od stycznia 2025 roku, podaje "Le Parisien". Zakładają one, że chcąc zaoferować krótkoterminowy wynajem swojego mieszkania, właściciele nieruchomości będą musieli zarejestrować je wcześniej na specjalnej, internetowej platformie. Tam też będą musieli określić, czy jest to ich główne czy dodatkowe mieszkanie. Zgodnie z obowiązującym we Francji prawem kolejnych mieszkań nie można bowiem wynajmować poprzez platformy do najmu turystycznego. Złożenie niezgodnej z prawdą deklaracji będzie zagrożone karą do 20 tysięcy euro (równowartość blisko 86 tys. zł.).
Nawet do pięciu razy więcej zapłacą osoby, które wbrew przepisom zmienią sposób, w jaki korzystają z nieruchomości, np. zaczną wynajmować turystom swoje drugie mieszkanie. Na mocy nowych przepisów zmniejszeniu ulegnie też liczba dni w ciągu roku, przez jaką właściciele będą mogli wynajmować mieszkanie będące głównym miejscem ich zamieszkania. Zmniejszy się ona z dotychczasowych 120 do 90, informuje "Le Parisien".
ZOBACZ TEŻ: Węgry rozważają zamrożenie licencji Airbnb w Budapeszcie
W Paryżu brakuje mieszkań
Jak zauważa gazeta, zaostrzenie regulacji było możliwe dzięki ustawie przyjętej przez parlament Francji na początku listopada. Ta nie tylko zapewniła gminom możliwość ściślejszego kontrolowania krótkoterminowego najmu mieszkań, lecz także zmieniła obowiązującą w tym przypadku ulgę podatkową tak, by najem turystyczny nie był bardziej opłacalny od najmu stałego. Francja nie jest przy tym jedynym europejskim krajem, który w działalności platformy upatruje przyczyn wysokich cen i niskiej dostępności mieszkań na rynku najmu.
W odpowiedzi platforma Airbnb, w którą uderzyć mają nowe regulacje, przekazała w cytowanym przez francuskie media oświadczeniu, iż nie sądzi, by miały one "znaczący wpływ" na jej działalność. Dodała, że postrzega ona ustawę jako próbę "odwrócenia uwagi" od prawdziwych źródeł problemu z dostępnością mieszkań. Francja jest dla serwisu drugim pod względem wielkości rynkiem.
ZOBACZ TEŻ: Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują na problemy z wynajmem
Autorka/Autor: jdw//mm
Źródło: Le Parisien, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock