Po wypowiedzi Donalda Trumpa, który zapowiedział rychłe podpisanie umowy handlowej między USA a Wielką Brytanią, komisarz UE ds. ekonomicznych i finansowych Pierre Moscovici powiedział, że przed Brexitem Londyn nie może zawrzeć takiej umowy.
Podobne stanowisko zajęła szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
- Nie ma możliwości prowadzenia negocjacji dwustronnych na jakikolwiek temat dotyczący handlu ze stroną trzecią. (...) Tak stanowi traktat (unijny) - powiedziała Mogherini, podkreślając, że podjęcie takich rozmów będzie możliwe dopiero po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Wielka Brytania w UE
- Zjednoczone Królestwo jest wciąż członkiem UE (...). Premier (Theresa) May nie uruchomiła jeszcze Artykułu 50., który rozpocznie negocjacje (ws. Brexitu) - przypomniał Moscovici.
Na razie "nie można zawrzeć porozumienia o wolnym handlu z krajem, który jest członkiem UE, ponieważ, jak wiadomo, takie negocjacje są prerogatywą Komisji Europejskiej" - dodał.
W wywiadzie dla dziennika "The Times", opublikowanym w poniedziałek, Trump powiedział, że wbrew wcześniejszym deklaracjom odchodzącego prezydenta Baracka Obamy jednym z priorytetów w polityce zagranicznej USA będzie wypracowanie nowego porozumienia regulującego stosunki handlowe Stanów Zjednoczonych z Wielką Brytanią.
- Jestem wielkim fanem Wielkiej Brytanii i będziemy pracowali ciężko, żeby to zrobić szybko i jak należy, z korzyścią dla obu stron - oświadczył Trump.
Wypowiedź prezydenta elekta przyjął z zadowoleniem szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson.
- To bardzo dobra wiadomość, że USA chcą zawrzeć porozumienie handlowe z nami i chcą to zrobić szybko - powiedział.
Trump o Brexicie
W wywiadzie, którego prezydent elekt USA udzielił jednocześnie brytyjskiemu "Timesowi" i niemieckiemu "Bildowi", Trump oznajmił też, że "ostatecznie Brexit to będzie wielka rzecz".
Dodał, że jego zdaniem Unia Europejska "to jeden wehikuł, który wspiera Niemcy, i dlatego Wielka Brytania postąpiła rozsądnie, wychodząc (ze wspólnoty)".
- Wierzę, że inne kraje też wyjdą (z UE) - powiedział.
Komisarz Moscovici komentując te wypowiedzi podkreślił, że "Brexit to nie jest wielka rzecz", i dodał, że koszt wyjścia ze Wspólnoty będzie dla Wielkiej Brytanii "bardzo istotny", a to zniechęci inne kraje do pójścia za przykładem Londynu.
Mogherini przyznała, że uwagi prezydenta elekta mogą wskazywać, że "może dojść do nieporozumień" między Unią a nową amerykańską administracją; dodała jednak, że z wnioskami należy zaczekać, aż obejmie ona władzę i "podejmie decyzje".
Niedobry początek relacji
Moscovici ostrzegł też Trumpa, że uwagi zachęcające inne kraje unijne do wyjścia ze Wspólnoty i rozbijania Unii nie stanowią dobrego początku relacji między UE a nową administracją USA.
Komisarz nazwał ponadto "fantazjowaniem" spekulacje Trumpa na temat tego, że Brexit rozpocznie "epidemię" prób wyjścia kolejnych krajów ze struktur UE.
Moscovici skomentował też ostrzeżenia Trumpa, który zagroził, że nałoży na niemieckie firmy motoryzacyjne wysokie cła, jeśli będą usiłowały sprzedawać w USA samochody produkowane w Meksyku:
- Musimy być bardzo czujni, zmobilizowani i jeśli będzie taka konieczność, a pewne nastawienie (USA do protekcjonizmu) potwierdzi się, to będziemy musieli reagować - powiedział Moscovici.
Zobacz: "Zderzenie z rzeczywistością". Jaka będzie administracja Trumpa? (Film z 13.01.2017)
Autor: azb//ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock