Około 190 milionów dolarów - o tyle spadła wartość popularnej chińskiej sieci restauracji. Wszystko po tym, jak kobieta w ciąży znalazła w swojej zupie martwego szczura.
Szczur na talerzu
Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w restauracji w prowincji Shandon. Kobieta poszła do restauracji z rodziną i ku swojemu zdumieniu w zamówionej zupie znalazła martwego szczura. Wcześniej zdążyła jednak zjeść część zamówionego posiłku.
Zdjęcia szczura w talerzu szybko rozprzestrzeniło się w chińskim portalu społecznościowym Weibo, a internauci nie kryli swojego oburzenia.
Jak podają lokalne media, sieć natychmiast zaoferowała kobiecie 5 tys. juanów (równowartość 2,7 tys. zł) odszkodowania, ale ta odrzuciła propozycję. Mąż przyznał w rozmowie z Kankan News, że chciał, aby żona przeszła najpierw szczegółowe badania, a następnie podjąć decyzję o wysokości żądanego odszkodowania.
Śledztwo
Przedstawiciele chińskiej sieci restauracja w sobotę wydali oświadczenie, w którym "wykluczyli", by brak higieny spowodował, że szczur znalazł w posiłku. Następnie jednak usunięto komunikat.
Władze Weifang, miasta, w którym znajduje się restauracja, poinformowały, że przeprowadzą śledztwo w tej sprawie. Tymczasem chińska firma podjęła decyzję o tymczasowym zawieszeniu działalności placówki w tym mieście.
Po rozpowszechnieniu informacji kurs akcji restauracji na giełdzie w Hongkongu spadł do poziomu najniższego od października, a wartość spółki stopniała 190 mln dolarów.
Autor: mb//dap / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock