- Taku Eto stał na czele Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa. W środę podał się do dymisji.
- Polityk publicznie powiedział, że w ogóle nie kupuje ryżu, gdyż "jego zwolennicy dają mu go tak dużo, że praktycznie może nim handlować".
- Słowa ministra Taku Eto rozwścieczyły Japończyków, którzy muszą płacić za worek ryżu blisko dwa razy więcej niż przed rokiem.
Po wizycie w biurze szefa rządu minister Taku Eto przekazał, że właśnie złożył rezygnację na ręce premiera Shigeru Ishiby. - Zastanawiałem się, czy to właściwe, żebym pozostał na czele (resortu rolnictwa) w tak krytycznym dla cen ryżu momencie i doszedłem do wniosku, że nie - powiedział dziennikarzom. Przeprosił też za swoje "ekstremalnie niewłaściwe" słowa. Przeprosiny w związku z komentarzem ministra wystosował też wcześniej sam premier Ishiba.
Minister złożył dymisję po słowach na temat ryżu. Jego ceny regularnie rosną
Kolejnym ministrem rolnictwa mianowany został Shinjirō Koizumi. To syn byłego premiera Japonii, Jun'ichiro Koizumiego. Jesienią sam ubiegał się o fotel szefa rządu i, choć eksperci dawali mu spore szanse, ostatecznie urząd objął Shigeru Ishiba. Teraz premier i jego Partia Liberalno-Demokratyczna (LDP) przygotowują się do zaplanowanych na lipiec wyborów. Japończycy wybiorą w nich skład wyższej izby parlamentu. Niedawne badanie agencji Kyodo, którego wyniki przytacza "The Guardian", wskazuje na rekordowo niską popularność rządu.
ZOBACZ TEŻ: Premier Japonii rozdał parlamentarzystom upominki. Teraz ma problem
Zgodnie z wynikami sondażu aż 87 proc. Japończyków jest niezadowolonych ze sposobu, w jaki LDP radzi sobie z cenami ryżu. Te są obecnie niemal dwa razy wyższe niż przed rokiem. Koszt 5-kilogramowego worka, zakupionego w supermarkecie, to teraz średnio 4268 jenów (równowartość ok. 110 złotych). W marcu Japonia zdecydowała się na uwolnienie kilkuset ton rezerw strategicznych ryżu. W odpowiedzi na wzrost jego cen po raz pierwszy od 25 lat sięgnięto też po import z Korei Południowej.
Jedną z przyczyn obserwowanego od blisko roku wzrostu cen, były niskie zbiory w 2023 roku. Przyczyniły się do tego wysokie temperatury i niedobory wody, z jakimi dwa lata temu musieli zmagać się plantatorzy. Nie bez znaczenia jest też wzrost popytu na ryż ze strony zagranicznych turystów.
Autorka/Autor: jdw//am
Źródło: The Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIJI PRESS