Irańczycy świętują, ale nadal kupują dolary - pisze Bloomberg o reakcji obywateli na wiadomość o możliwości zniesienia sankcji. Jeśli do tego dojdzie, to kraj może wreszcie stanąć na nogi. Dziś odcięty od międzynarodowego systemu bankowego, z restrykcjami nałożonymi na sektor energetyczny i ze szczątkowym handlem zagranicznym, popada w coraz większe problemy gospodarcze. Te odbijają się i na konsumentach, i na przedsiębiorcach.
Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiła Iranka Leila Daneshvar, która w Teheranie prowadzi firmę handlującą sprzętem rehabilitacyjny po tym, jak Iran zawarł uzgodnił porozumienie dotyczące broni nuklearnej z sześcioma mocarstwami (USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy) było nawiązanie kontaktów w europejskimi dostawcami.
Będzie lepiej?
Dotąd ograniczenia handlowe zmuszały Daneshvar do zamawiania towaru w Chinach. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że irańskie banki są odcięte od globalnego systemu finansowego. A więc kobieta musiała latać z gotówką np. do Pekinu, aby płacić dostawcom osobiście. Teraz jest szansa, że zachodnie sankcje zostaną zniesione, a ograniczenia dla biznesu znikną.
- Wreszcie możemy się otworzyć. Wiem, że wszystkie ograniczenie nie znikną od razu, ale jesteśmy szczęśliwi, że sprawy idą do przodu - mówi Leila Daneshvar. Leila Daneshvar należy do irańskiej klasy średniej, która czeka aż sankcje zostaną zniesione. Dzięki temu będzie łatwiej im odbudować kariery i firmy. Kiedy ogłoszono wstępne porozumienie, Irańczycy i Iranki wyszli na ulice, aby świętować. Ich zdaniem to kamień milowy we współczesnej historii kraju. Według sondażu przygotowanego dla Ismalic Republic News Agency aż 82,6 proc. Irańczyków cieszy się z osiągniętego porozumienia. Ali Reza, miejski urzędnik mówi, że obecnie wyzwaniem dla jego rodziny jest to, aby co miesiąc "związać koniec z końcem". Jego zarobki to około 500 dolarów, z czego połowa to pieniądze zarobione dzięki nadgodzinom. - Trudno jest ciągle kontrolować wydatki - uważa jego żona Masumeh. Jednak pomimo podobnych trudności nastrój w kraju jest lepszy. - Przez kłopoty gospodarcze i brak perspektyw Irańczycy są bardzo sfrustrowani. Nic dziwnego, że teraz uczucie optymizmu jest bardzo wyczuwalne. Na ulicach ludzie się do siebie uśmiechają i mówią: "hej, to się stało!" - mówi Shahnaz Khonsari, właściciel galerii sztuki.
Szansa na inną drogę
Irańska klasa średnia liczy, że wraz ze zniesieniem ograniczeń wreszcie będzie mogła rozwinąć skrzydła. W ostatnich latach sankcje odbijały się m.in. na ich portfelu. Wszystko przez słabą walutę, która straciła dwie trzecie wartości względem dolara. Wiele rodzin musiało chronić swój majątek kupując waluty obce lub złoto.
Prywatni producenci i importerzy nie mogli handlować z zagranicznymi firmami, ani też liczyć na pomoc państwa, jak firmy publiczne. Jeśli sankcje zostaną zdjęte, to sektor transportowy, ubezpieczeniowy i finansowy odżyją.
Porozumienie i otwarcie Iranu może oznaczać również to, że młodzi Irańczycy, którzy kształcą się za granicą będą chcieli wracać do kraju. Obecnie na placu Enghelab w Teheranie codziennie młodzi ludzie kupują fałszywe dokumenty, dzięki którym mogą podjąć naukę poza granicami Iranu. Według badania amerykańskiego National Science Foundation aż 89 proc. Irańczyków pozostaje w USA po zakończeniu studiów.
Administracja prezydenta Hassana Rouhani chce ustabilizowania niepewnej waluty i walczy z inflacją, której poziom był jednym z najwyższych na Bliskim Wschodzie osiągając nawet kilkadziesiąt procent. Rouhani dąży do tego, aby gospodarka jego kraju wyszła z recesji. Chce wzrostu i inwestycji, które przyniosą nowe miejsce pracy, szczególnie w branżach niezwiązanych z wydobyciem i sprzedażą ropy naftowej.
Porozumienie
Porozumienie między Iranem a szóstką mocarstw zawiera kluczowe punkty przyszłego układu nuklearnego, który ma zostać uzgodniony do 30 czerwca i zagwarantować, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni jądrowej. Zakłada m.in., że ograniczenia dotyczące wzbogacania uranu przez Iran będą obowiązywały przez 10 lat, a irańskie zdolności wzbogacania uranu zostaną ograniczone o ponad dwie trzecie. W zamian wspólnota międzynarodowa obiecała znoszenie drakońskich sankcji, które zostały nałożone na irańską gospodarkę. Ale i USA, i Unia Europejska utrzymują, że będzie to następowało stopniowo i pod warunkiem, że Iran będzie wywiązywać się ze swych zobowiązań.
Autor: msz//km / Źródło: Bloomberg, PAP,