Rząd Indii anulował licencję, która pozwalała hinduskiemu oddziałowi Greenpeace na otrzymywanie dotacji z zagranicy - poinformował organizacja w czwartek.
Rząd premiera Narendra Modiego w kwietniu zawiesił licencję i zablokował fundusze zagraniczne na wielu rachunkach bankowych. Powód? Zdaniem rządu, Greenpeace niewłaściwie przedstawiał fundusze i wydawał pieniądze aby blokować rozwojowe projekty.
Szersze represje
Akcja jest częścią szerszych represji. Delhi zaostrzyło w ostatnich miesiącach nadzór nad zagranicznym finansowaniem organizacji pozarządowych i anulowało kilka z ich licencji. Restrykcje dotknęły też amerykańską Fundację Forda. - To kolejna próba uciszenia kampanii na rzecz bardziej zrównoważonej przyszłości i przejrzystości w publicznych procesach - powiedział w czwartek Vinuta Gopal, tymczasowy dyrektor wykonawczy w Greenpeace India. Rząd twierdzi, że znalazł dziury w bilansie Greenpeace. Organizacja odrzuca zarzuty i rozpoczęła działania prawne przeciwko rządowi Modiego. W maju sąd w Delhi zezwolił Greenpeace'owi na zbieranie datków w kraju. Co, jak ogłosiła ekologiczna organizacja, pozwala na prowadzenie działalności w Indiach.
Autor: tol / Źródło: Reuters