Grecja będzie musiała zredukować zadłużenie dużo bardziej niż oczekują tego wierzyciele - wynika z raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przyczyną ma być dewastacja gospodarki i systemu bankowego, do których doszło w ostatnich 2 tygodniach. Wówczas rząd w Atenach wprowadził kontrolę kapitału, by zapobiec nadmiernej jego ucieczce za granicę oraz upadkom banków, gdy Grecy ruszyli wypłacać oszczędności.
Agencja Reuters dotarła do poufnego raportu MFW, z którego wynika, że Grecy będą potrzebowali większych oszczędności i reform od tych, które w zamian za pomoc finansową wymagają wierzyciele.
Źródło w UE poinformowało Agencję Reuters, że ministrowie finansów eurolandu otrzymali nowe dane dotyczące długu w sobotę i były one znane przywódcom UE zanim zawarto poniedziałkowe porozumienie. Szefowa MFW Christine Lagarde uczestniczyła w weekendowych rozmowach ministrów finansów strefy euro, a następnie przywódców unijnych.
Jeszcze więcej
„Dramatyczne pogorszenie zadłużenia wymaga większej skali redukcji. Trzeba iść daleko poza to, co wykonano do tej pory i to, co wynika z Europejskiego Mechanizmu Stabilności Finansowej” - piszą eksperci w analizie MFW, którą cytuje Reuters. Agencja pisze również powołując się na raport MFW, że kraje europejskie będą musiały dać Grecji 30-letni okres karencji na obsługę całkowitego zadłużenia. A także udzielić nowych kredytów oraz wyznaczyć „dramatycznie długie” okresy spłaty albo zgodzić się na „głębokie” cięcia zadłużenia.
Z dokumentu, wynika, że wprowadzenie ponad dwa tygodnie temu kontroli przepływów kapitałowych i zamknięcie banków miało "dewastujący wpływ na gospodarkę" Grecji.
"Dramatyczne pogorszenie"
Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego zawiera uaktualnioną analizę spłacalności greckiego długu. Podobną analizę MFW ogłosił już na początku lipca. Fundusz poinformował wtedy, że Grecja będzie potrzebowała przedłużenia pakietu pomocowego z Unii Europejskiej oraz najprawdopodobniej redukcji długu. MFW skorygował też wtedy w dół prognozy wzrostu gospodarczego Grecji na rok 2015 - z 2,5 proc. do 0 proc. Jednak od tego czasu nastąpiło "dramatyczne pogorszenie spłacalności greckiego długu, które wskazuje na konieczność jego redukcji na skalę, która znacznie przekracza to, co do tej pory rozważano i co zaproponował Europejski Mechanizm Stabilności (EMS)" - głosi najnowszy raport. MFW rekomenduje więc europejskim partnerom Grecji prolongatę jej długu na okres 30 lat, która objęłaby także nowe kredyty oraz radykalne przedłużenie terminu spłacalności, bądź po prostu wsparcie finansowe budżetu Grecji. W przeciwnym wypadku strefa euro powinna się zgodzić z góry na "znaczące redukcje" greckiego długu - zaleca MFW.
Według raportu MFW grecki dług w ciągu najbliższych dwóch lat osiągnie poziom 200 proc. PKB, wcześniej fundusz prognozował, że będzie to 177 proc. PKB. Nawet w 2022 roku zadłużenie wyniesie 170 proc PKB, w porównaniu do 142 proc, szacowanych jeszcze dwa tygodnie temu. Potrzeby w zakresie finansowania brutto wzrosną powyżej progu 15 proc. PKB - głosi raport. W raporcie można przeczytać, że tylko kilku krajom udało się utrzymać przez kilka dekad nadwyżkę budżetową w wysokości 3,5 proc. PKB. A takiego poziomu oczekuje się właśnie od Grecji.
Porozumienie
Przypomnijmy: w referendum 5 lipca większość Greków odrzuciła środki oszczędnościowe, wymagane przez kredytodawców Aten. Następnie jednak rząd Aleksisa Ciprasa większość z tych propozycji zaakceptował podczas negocjacji z zachodnimi partnerami. Było to warunkiem rozpoczęcia negocjacji ws. pomocy dla Aten. By te rozmowy ruszyły parlament grecki do środy musi jeszcze przegłosować porozumienie przyjęte w Brukseli i uchwalić ustawy dotyczące kilku uzgodnionych reform. Łączna wartość nowego programu pomocy dla Grecji ma wynieść od 82 do 86 mld euro.
Autor: msz/tol//km / Źródło: Reuters, PAP,