Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda przekazał w komunikacie, że Polska zakończyła na poziomie operacyjnym negocjacje z Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Wiceszef MFiPR dodał, że resort liczy, iż plan zostanie zaakceptowany przez Brukselę jeszcze w tym miesiącu.
- Od maja dyskutowaliśmy z Komisją Europejską nad ostatecznym kształtem poszczególnych kamieni milowych oraz wskaźników. Czekamy na zakończenie działań ze strony KE. Liczymy, że polski KPO zostanie zaakceptowany jeszcze w lipcu - powiedział Buda, cytowany w komunikacie.
- W drodze negocjacji KE zaakceptowała wskaźnik w postaci zobowiązania do rozbudowy mocy wytwórczych w zakresie fotowoltaiki i energetyki wiatrowej na lądzie do 23,5 gigawatów do drugiego kwartału 2026 roku. Jest to poziom znacznie ambitniejszy niż w Krajowym Programie na rzecz Energii i Klimatu - dodał.
Jak zaznaczył w komunikacie wiceszef MFiPR, polski rząd mierzył się, z jednej strony, z restrykcyjnymi wymogami KE odnośnie kamieni milowych i wskaźników KPO, a z drugiej musiał zapewnić możliwość sprawnej realizacji reform i inwestycji wskazanych w dokumencie. - Proces negocjacji KPO z KE był bardzo angażujący i czasochłonny. Za nami dziesiątki spotkań - podsumował.
Kwestia praworządności
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova i unijny komisarz sprawiedliwości Didier Reynders zaprezentowali na konferencji we wtorek coroczny raport dotyczący praworządności w wymiarze sprawiedliwości oraz wolności i pluralizmu mediów.
Jak podała Agencja Reutera, Komisja Europejska wskazała na poważne zastrzeżenia dotyczące praworządności, które mogą mieć wpływ na decyzje dotyczące wielomiliardowego wsparcia z europejskiego funduszu odbudowy.
Jak wyjaśnił Reuters, wiceszefowa KE powiedziała, że nie jest w stanie przewidzieć, kiedy pieniądze z Funduszu Odbudowy dla Polski zostaną zatwierdzone. Podkreśliła, że najpierw Warszawa musi przekonać Komisję, że ma wiarygodny system kontroli i audytu wydawania środków z UE.
Fundusz na kryzys wywołany pandemią
Fundusz Odbudowy to środki, które mają ożywić gospodarkę UE po pandemii COVID-19, a równocześnie odpowiedzieć na największe wyzwania naszych czasów: transformację klimatyczną i cyfrową. Aby otrzymać wsparcie, państwa członkowskie muszą przedstawić KE swoje plany odbudowy.
Po otrzymaniu planu Komisja ma dwa miesiące na jego ocenę (o ile nie uzgodniła z państwem członkowskim przełożenia terminu) i na zaproponowanie Radzie decyzji wykonawczej w sprawie zatwierdzenia planu. Następnie Rada ma cztery tygodnie na przeanalizowanie projektu decyzji. Gdy Rada decyzję przyjmie, państwa członkowskie mogą zacząć podpisywać z Komisją dwustronne umowy o finansowaniu i w ciągu dwóch miesięcy otrzymać uzgodnione zaliczki.
Pieniądze dla Polski
W ubiegłym tygodniu Buda powiedział, że kwestie robocze, techniczne dotyczące Krajowego Planu Odbudowy zostały uzgodnione, a temat zatwierdzenia planu przez Komisję Europejską mamy "właściwie zamknięty".
Z Funduszu Odbudowy Polska ma mieć do dyspozycji około 58 mld euro. Na tę kwotę składa się 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Etienne Ansotte | ec.europa.eu