Europejskie koncerny zaczęły wycofywać się z inwestycji i zobowiązań w Iranie w reakcji na zapowiedź ponownego wprowadzenia przez Stany Zjednoczone sankcji wobec tego kraju - pisze w czwartek "Wall Street Journal" i wymienia m.in. firmy Total i Wintershall.
Francuski gigant naftowy Total SA ogłosił w środę, że wstrzymał prace nad projektem dotyczącym gazu ziemnego w Iranie i ostrzegł, że być może w pełni porzuci plan zainwestowana 1 mld dolarów w ten projekt. Niektóre firmy transportujące irańską ropę przekazały, że z powodu groźby nowych sankcji rezygnują ze świadczenia takich usług. Firmy ubezpieczeniowe sprawdzają, czy będą zmuszone ograniczyć lub wstrzymać ubezpieczanie dostaw pochodzących z Islamskiej Republiki Iranu - wylicza "Wall Street Journal".
Ogromny potencjał
Gazeta przypomina, że Iran, który jest piątym największym eksporterem ropy naftowej na świecie i ma drugie co do wielkości zasoby gazu, postrzegany jest przez firmy z branży jako kraj o ogromnym potencjale inwestycyjnym. Jednak w ubiegłym tygodniu Waszyngton ogłosił, że wycofuje się z umowy nuklearnej z Teheranem, w ramach której w zamian za ograniczenie przez Iran programu jądrowego, zniesiono sankcje nałożone na ten kraj. Chociaż europejscy sojusznicy Teheranu zapewniali, że nie wycofają się z porozumienia ani nie nałożą nowych sankcji, to amerykańskim restrykcjom może podlegać wiele europejskich firm, które prowadzą interesy w USA. Przedstawiciele administracji prezydenta Donalda Trumpa publicznie informowali europejskie firmy, by zaczęły likwidować swe interesy w Iranie. Irański minister ds. ropy naftowej Bidżan Namdar Zanganeh oskarżył Trumpa o faworyzowanie amerykańskich producentów ropy i twierdził, że USA współdziałają z rywalizującymi z Iranem innymi krajami OPEC.
Zmniejszyć ryzyko
Firma Total w środowym oświadczeniu na temat swych irańskich interesów tłumaczyła, że 90 proc. środków finansowych na jej globalną działalność pochodzi z amerykańskich banków, a 30 proc. jej udziałowców to Amerykanie.
"Total zawsze wyraźnie wskazywał, że nie stać go na to, by być narażonym na jakiekolwiek wtórne sankcje, które mogą obejmować utratę finansowania w dolarach z amerykańskich banków na naszą działalność na świecie" - napisano. Total zapowiedział wprawdzie, że będzie dążył do uzyskania od Waszyngtonu zgody na projekt gazowy, ale zastrzegł, że jeśli nie uda mu się jej zdobyć, to nie będzie kontynuował prac. "WSJ" wskazuje, że w ciągu dwóch lat od zniesienia sankcji Total stał się znaczącym nabywcą irańskiej ropy, ale już wcześniej zapowiadał, że nie będzie ubiegał się o zrobienie wyjątku dla tych zakupów. Powołując się na osobę zaznajomioną z tą sprawą "WSJ" pisze, że w ostatnich dniach niemiecka firma energetyczna Wintershall AG powiedziała swych irańskim partnerom, że możliwe, iż nie znajdzie finansowania na swe irańskie projekty naftowe, gdyż jest uzależniona od swej spółki matki BASF AG. Firma ta tymczasem prowadzi znaczącą działalność w branży chemicznej w USA. Rzecznik Wintershall AG podkreślił, że firma przestrzega "wszystkich krajowych i międzynarodowych przepisów oraz regulacji".
Bez zleceń
W środę Maersk Tankers AS, jedna z największych firm zajmujących się transportem ropy, przekazała, że przestanie przyjmować zlecenia na dostawy irańskiej ropy. Dodała, że do początku listopada zrealizuje swoje obecne zamówienia od klientów. Rzecznik firmy tłumaczył, że początek listopada jest ostatecznym terminem wyznaczonym przez USA na ponowne wprowadzenie sankcji związanych z ropą. Inna duńska firma transportowa Torm AS także "wstrzymała przyjmowanie nowych zamówień w Iranie w odpowiedzi na plany USA, by ponownie objąć Teheran sankcjami" - poinformował rzecznik. Ponadto firmy ubezpieczeniowe zaostrzają kontrolę nad nowymi ubezpieczeniami. Amerykańskie sankcje będą "miały znaczny wpływ na dostępność" ubezpieczeń dostaw irańskiej ropy - poinformował członek zarządu Międzynarodowej Grupy Klubów Ubezpieczeń Wzajemnych Andrew Bardot. Dodał, że jego grupa prowadzi rozmowy z amerykańskim rządem, by złagodzić wpływ ponownych sankcji na ubezpieczenia dostaw irańskiej ropy.
Autor: msz//sta / Źródło: PAP