Większość badanych Amerykanów nie popiera tego, jak Donald Trump radzi sobie z kosztami życia w kraju - wynika z najnowszego sondażu Ipsos dla agencji Reuters. Ponad połowa badanych wyraziła brak poparcia także dla jego działań w handlu międzynarodowym i polityce zagranicznej.
Badanie przeprowadzono w dniach 3-4 marca na próbie ponad tysiąca dorosłych Amerykanów. Ankietowanych poproszono m.in. o ocenę tego, jak Donald Trump radzi sobie z kwestiami takimi jak koszty życia, handel międzynarodowy czy polityka zagraniczna.
Działania prezydenta USA w zakresie wysokich kosztów życia poparło jedynie 31 procent respondentów. To spadek o trzy punkty procentowe w porównaniu do badania przeprowadzonego w dniach 21-23 lutego. Większość, dokładnie 54 proc. badanych, przyznała, że nie pochwala działań Trumpa w tej kwestii, zdania na ten temat nie miało natomiast 15 proc. pytanych.
W przypadku handlu międzynarodowego politykę prezydenta poparło 36 proc. ankietowanych. Negatywnie oceniło ją 51 proc., a bez zdania było 13 proc. Uczestnicy sondażu ocenili też negatywnie politykę zagraniczną Donalda Trumpa. Brak aprobaty dla jego działań zadeklarowało 52 proc. ankietowanych, przy 39 proc. popierających go.
Z sondażu wynika, że poparcie dla Donalda Trumpa tuż przed jego wystąpieniem w Kongresie wyniosło poniżej 40 procent także w kwestiach dotyczących gospodarki czy korupcji. Wyraźnym wyjątkiem była jedynie polityka migracyjna prezydenta USA, którą poparło 49 proc. badanych.
Amerykanie oceniają Trumpa
W ramach badania ankietowanym zadano też serię pytań odnoszących się do Ukrainy. Pytano ich m.in. o to, która ze stron jest w większym stopniu odpowiedzialna za eskalację konfliktu - ponad dwie trzecie pytanych Amerykanów wskazało na Rosję. W przypadku pytania o uzależnienie pomocy Waszyngtonu od udziałów w ukraińskich złożach metali ziem rzadkich zdania były podzielone. Za opowiedziało się 46 proc. ankietowanych, a przeciw 50 proc.
Poziom ogólnego poparcia dla Donalda Trumpa wyniósł 44 proc. Jak podkreśla Reuters, tym samym przeszło miesiąc po jego powrocie do Białego Domu pozostaje wyższe niż poparcie, jakim cieszył się jego poprzednik Joe Biden w drugiej połowie swojej prezydentury.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Nicolas Economou/NurPhoto via Getty Images