Rezygnują po 400 latach. Rewolucja w państwowej spółce

kopenhaga dania shutterstock_2210653285
Prezes Poczty Polskiej: nie ma miejsca na podwyżki
Źródło: TVN24
We wtorek, 30 grudnia, duńska poczta PostNord dostarczy ostatni list, kończąc z 400-letnią tradycję doręczania tradycyjnej korespondencji. Zdemontowane wcześniej czerwone skrzynki pocztowe wystawiono na licytację, z której dochód zostanie przekazany na cele charytatywne. Od 2026 roku firma skupi się wyłącznie na dystrybucji przesyłek.

"Ostatni list" - to także tytuł kampanii reklamowej państwowej spółki PostNord, w której podziękowano klientom za wieloletnią współpracę.

Od 2000 r. liczba listów wysyłanych przez Duńczyków spadła o 90 proc., a działalność w tym sektorze stała się nieopłacalna. Firma, która w 2024 r. odnotowała stratę w wysokości 248 mln koron (około 57 mln euro), od 1 stycznia 2026 r. będzie zajmować się jedynie dystrybucją paczek.

Rewolucja w duńskiej poczcie

Zmiany te symbolizują przemiany w Danii, jednym z najbardziej rozwiniętych pod względem cyfrowym państw świata, gdzie poczta przestała pełnić rolę urzędu ułatwiającego komunikację między ludźmi.

Wraz z rozwojem internetu tradycyjne placówki pocztowe zaczęły być zamykane. Zabytkowy neobarokowy gmach z 1912 r. w centrum Kopenhagi, dawna siedziba głównej Duńskiej Poczty Królewskiej, został w 2020 r. zamieniony na luksusowy hotel z basenem na dziedzińcu. Za budynkiem, w miejscu pocztowych bocznic kolejowych i terminali, wyrasta nowoczesna dzielnica biznesowa z wieżowcami Postbyen (Miasto Pocztowe), dziś tylko z nazwy związana z działalnością poczty.

Skrzynki na licytację

Wielu Duńczyków z nostalgią wspomina czasy świetności poczty, dlatego spółka PostNord zdecydowała o wystawieniu kilkuset czerwonych skrzynek pocztowych na licytację na cele charytatywne. Posiadacze tradycyjnych znaczków będą mogli otrzymać zwrot pieniędzy. Ostatni list z kampanii promującej zakończenie działalności poczty związanej z listami ma trafić na wystawę w Muzeum Poczty Enigma w Kopenhadze.

Decyzja o zakończeniu dostarczania listów oznacza również zwolnienie 1,5 tys. spośród 4,6 tys. pocztowców, w tym przede wszystkim listonoszy i osób pracujących w sortowniach.

Listonoszy zastąpią roznosiciele gazet

Mieszkańcy Danii wciąż jednak będą mogli otrzymywać tradycyjną korespondencję za pośrednictwem porannych roznosicieli gazet, co ucieszyło organizacje zrzeszające emerytów, krytykujące decyzję poczty.

Posiadająca własne punkty usługowe firma Dao, należąca do największych wydawców prasy codziennej, w tym takich tytułów jak "Berlingske" czy "Politiken", przejmie część funkcji tradycyjnej poczty. Dla tej spółki jest to nadzieja na rozszerzenie zakresu działalności w związku ze spadkami nakładów papierowych gazet.

W tym przypadku znaczki będzie można kupić za pomocą aplikacji w telefonie.

PostNord jest spółką szwedzko-duńską, której właścicielami są państwo szwedzkie (60 proc. udziałów) oraz duńskie (40 proc.). Firma powstała w 2009 r. z połączenia państwowych urzędów pocztowych. W Szwecji listy nadal mają być dystrybuowane, ale przesyłki są roznoszone przez listonoszy co drugi dzień.

OGLĄDAJ: Poczta Polska - reanimacja
pc

Poczta Polska - reanimacja

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: