Przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może stracić ponad 1200 dolarów rocznie z powodu nałożenia przez USA nowych ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny - wynika z analizy waszyngtońskiego think tanku Peterson Institute for International Economics (PIIE). Nowe cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa weszły w życie we wtorek czasu polskiego.
"Cła Trumpa na Kanadę, Meksyk i Chiny będą kosztowały przeciętne amerykańskiego gospodarstwo ponad 1200 dolarów rocznie" - poinformował Peterson Institute for International Economics (PIIE) w poniedziałek, czyli dwa dni po tym, jak prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał rozporządzenie nakładające 25-procentowe cła na towary z Kanady i Meksyku oraz dodatkowe 10-procentowe cła na towary z Chin. Jak podkreśla PIIE, to największa podwyżka ceł w USA od co najmniej 1993 roku.
Amerykanie zapłacą za cła
Choć amerykańskie cła nakładane na towary z innych państw w praktyce płacą amerykańscy importerzy, ich koszt odbija się następnie na wzroście cen towarów i usług w samych USA. "Dokładna analiza wojny handlowej (USA - red.) z Chinami w latach 2018-2019 jasno wykazała, że zagraniczni eksporterzy do Stanów Zjednoczonych nie obniżyli cen, gdy zostali objęci amerykańskimi taryfami; ciężar podatkowy ponieśli amerykańscy nabywcy (towarów z - red.) importu" - zaznaczył waszyngtoński think tank.
W rezultacie cła te stają się dodatkowym obciążeniem dla domowych budżetów Amerykanów. Według PIIE amerykańskie cła oraz działania odwetowe objętych nimi państw wpłyną na konsumentów także m.in. poprzez zmniejszony wzrost gospodarczy, kurczący się sektor eksportu i zakłócenia w łańcuchach dostaw.
Nowe cła Trumpa
25-procentowe amerykańskie cła na wszystkie towary z Meksyku i Kanady oraz 10-procentowa podwyżka ceł na towary z Chin weszły w życie we wtorek czasu polskiego. Oznacza to, że na wszystkie importowane towary z Meksyku i Kanady pobrany zostanie od importerów podatek w wysokości 25 proc. ich wartości. Wyjątkiem jest wspomniana importowana z Kanady ropa naftowa i produkty powiązane objęte 10-procentowym cłem.
Eksperci spodziewają się, że cła nakładane na sąsiadów Ameryki, będących największymi partnerami handlowymi USA, spowodują poważne zakłócenia w wielu obszarach przemysłu, m.in. samochodowego, który opiera się na swobodnym przepływie części i podzespołów między państwami - wskazuje PIIE.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Trump bije przyjaciół, a nie przeciwników"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA - Justin Lane