Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

shutterstock_2445465457
Premier Donald Tusk o tym, kto najbardziej w Europie ucierpi na amerykańskich cłach
Źródło: TVN24
Samochody, paliwo, awokado czy syrop klonowy. To tylko niektóre z produktów, które mogą podrożeć w USA po decyzji prezydenta Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł. Taryfy zapłacą bowiem nie państwa nimi objęte, ale amerykańskie firmy, które sprowadzają komponenty, surowce i produkty z Meksyku czy Kanady. Dodatkowe koszty mogą być szybko przerzucone na konsumentów.

We wtorek weszły w życie amerykańskie 25-proc. cła na wszystkie towary z Meksyku i Kanady oraz 10-procentowa podwyżka ceł na towary z Chin. Jest to jedna z największych jednorocznych podwyżek opłat celnych w historii. Wejście w życie ceł oznacza, że na wszystkie towary z Meksyku i Kanady importowane po tej dacie do USA pobrana zostanie od importerów opłata celna w wysokości 25 proc. wartości produktów.

Czytaj więcej: Amerykańskie cła weszły w życie. "Trump bije przyjaciół, a nie przeciwników" >>>

"Trump przekonuje, że dzięki cłom ochroni amerykański przemysł. Jednak wielu ekonomistów wcześniej ostrzegało, że obostrzenia w handlu mogą przyczynić się do wzrostu inflacji" - pisze BBC.

"Wszystko przez to, że opłaty celne będą regulowane przez amerykańskich importerów. Mogą oni zdecydować się na bezpośrednie przeniesienie kosztów na klientów lub zmniejszyć skalę sprowadzenia towaru z innych państw. Przełożyłoby się to na mniejszą dostępność produktów" - opisuje BBC.

Cła Donalda Trumpa. Co podrożeje?

Samochody

Według kanadyjskiego think-tanku TD Economics po wprowadzeniu ceł najprawdopodobniej podrożeją samochody. Cena przeciętnego auta mogłaby wzrosnąć o około 3 tysiące dolarów, co w przeliczeniu na polskie złotówki daje ok. 11,9 tysiąca złotych.

Jak wyjaśnia BBC, na różnych etapach produkcji części aut są kilkukrotnie transportowane pomiędzy granicami USA, Kanady i Meksyku. Teraz wyższe koszty zostaną prawdopodobnie przeniesione na klientów.

Alkohol

Podrożeć mogą także konkretne, popularne piwa, które są produkowane w Meksyku. Jak jednak zauważa BBC, możliwe, że firmy w USA nie wprowadzą podwyżek, ale po prostu będą importować mniej alkoholu z tego państwa.

BBC zwraca uwagę, że meksykańskie Modelo było najlepiej sprzedającą się marką piwa w USA w 2023 roku.

Podrożeć mogą także alkohole wysokoprocentowe. Od lat 90-tych sektor ten nie był objęty opłatami celnymi. Organizacje branżowe z USA, Kanady i Meksyku ostrzegały, że niektóre markowe produkty takie jak Bourbon, Tennessee Whiskey, Tequila i Canadian Whisky, mogą być wytwarzane tylko w określonych miejscach. Skoro produkcji nie da się przenieść, to może mieć to znaczący wpływ na dostawy, i w konsekwencji - na wzrost cen.

Domy

Podwyżki nie ominą także branży budowlanej, co będzie miało wpływ na ostateczne ceny nieruchomości.

Stany Zjednoczone importują około jedną trzecią tarcicy z drewna iglastego z Kanady. Krajowe Stowarzyszenie Budowniczych Domów wyraziło "poważne obawy”, że cła na tarcicę mogą zwiększyć koszt budowy domów, które w USA są w większości wykonane z drewna.

Wyższe koszty mogą spowodować także, że deweloperzy oddadzą do użytku mniej nieruchomości.

Syrop klonowy

Według Thomasa Sampsona, profesora z London School of Economics, gospodarstwa domowe najmocniej odczują wzrost ceny syropu klonowego. Kanada odpowiada za aż 75 proc. jego światowej produkcji.

Większość syropu - około 90 proc. - produkowana jest w prowincji Quebec. Teraz jednak tak lubiany przez Amerykanów przysmak może znacząco podrożeć.

Jak zauważa profesor, wzrosną także ceny produktów spożywczych, do których wytwarzania używa się składników z Kanady.

Paliwo

Importowana z Kanady ropa naftowa i powiązane produkty zostały objęte niższym, 10-proc. podatkiem.

Kanada jest największym zagranicznym dostawcą ropy naftowej do USA. Według najnowszych danych, 61 proc. ropy importowanej do USA w okresie od stycznia do listopada ubiegłego roku pochodziło z Kanady.

Obecnie Stanom Zjednoczonym nie grozi niedobór ropy naftowej. Jak jednak zauważa BBC, amerykańskie rafinerie są przystosowane do przetwarzania określonego rodzaju ropy naftowej, pochodzącej głównie z Kanady i częściowo z Meksyku.

"Wiele rafinerii potrzebuje określonego rodzaju ropy naftowej, aby zmaksymalizować elastyczność produkcji benzyny, oleju napędowego i paliwa do silników odrzutowych" - wyjaśniał związek Amerykańskich Producentów Paliw i Produktów Petrochemicznych.

Gdyby Kanada zdecydowała się w odwecie zmniejszyć eksport ropy naftowej, mogłoby to doprowadzić do wzrostu cen na stacjach benzynowych.

Awokado

Najprawdopodobniej wzrosną także ceny awokado.

Większość ze znajdującego się w amerykańskich marketach awokado jest sprowadzana z Meksyku. Południowy sąsiad USA odpowiada za aż 90 proc. dostaw.

Sam Departament Rolnictwa USA niedawno ostrzegł, że cena awokado, wraz z popularnymi produktami na bazie awokado, jak guacamole, może wzrosnąć.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: